Cały świat żyje tym, co dzieje się od lutego na Ukrainie. Dziś, Rosja eskalowała ataki, uderzając m.in. w stolicę - Kijów. W zagranicznych mediach nie milkną komentarze. "Rosja stała się państwem terrorystycznym: pociski w ukraiński ruch uliczny w godzinach szczytu, pociski w place zabaw, pociski w pociągi z osobami dojeżdżającymi do pracy - w całej Ukrainie. Rosjanom łatwiej mordować ludzi jadących do pracy i dzieci, niż utrzymywać podbite terytoria", pisze portal dziennika \'Bild".
Agresor "coraz mniej może osiągnąć środkami militarnymi" - zauważa w komentarzu redaktor naczelny "Bilda" Johannes Boie. "Ukraińska armia walczy dzielnie i odpiera Rosjan". W takiej sytuacji "Rosjanom łatwiej jest mordować ludzi dojeżdżających do pracy i dzieci, niż utrzymywać podbite terytoria".
Pisaliśmy wcześniej: Krew i cierpienie. Putin pokazał, jak bardzo „chce rozmawiać o pokoju”
"Putin stał się najsilniejszym terrorystą na świecie: mordować, torturować, zabijać za wszelką cenę. To jest jego cel" - pisze Boie.
Zobacz też: Rosyjskie rakiety spadają na Kijów! Rośnie bilans zabitych i rannych
Ale "naprzeciwko niego nie ma już Angeli Merkel, która dała mu się nabrać i do dziś stawia na 'włączenie Rosji'" - podkreśla "Bild". "Nowa polityczna Europa właśnie się tworzy: na czele z młodą premier Finlandii Sanną Marin, premier Estonii Kają Kallas, Polakami, którzy z odwagą i siłą nadają ton przeciwko Rosji, a także Brytyjczykami, którzy wystąpili z UE, a mimo to silniej niż wszystkie inne kraje europejskie pomagają militarnie Ukrainie".