Rosja odmówiła Ukrainie wydania 12 osób ze specjalnego oddziału milicji Berkut, którzy są podejrzani o oddanie strzałów na Majdanie – informuje RMF FM.
Zarzuty dotyczą tragicznych wydarzeń z 20 lutego 2014 r., kiedy zginęło 49 demonstrantów. Ukraińska prokuratura twierdzi, że po zmianie władzy 21 pracowników Berkutu uciekło za granicę. Za najbardziej prawdopodobny kierunek uważa się Rosję. Państwo te potwierdza, że na jej terenie przebywa 12 berkutowców, którym nadano obywatelstwo rosyjskie. –Dwóch z nich otrzymało prawo czasowego pobytu - wyjaśnia Serhij Gorbatjuk z Prokuratury Generalnej. Jak dodaje Gorbatjuk ludzie ci musieli mieć wybitne zasługi dla Rosji, gdyż obywatelstwo otrzymali automatycznie, z pominięciem wszelkich procedur.
W ukraińskich więzieniach przebywa 5 funkcjonariuszy Berkutu, którzy podejrzani są o pacyfikację demonstracji na Majdanie.