Osoba z rodziny zmarłego w sobotę Alfiego Evansa we wpisie na Facebooku stanowczo zaprzeczyła pojawiającym się w internecie nieprawdziwym doniesieniom, jakoby ojciec dziecka zabarykadował się z jego ciałem w szpitalu. "To absolutnie nieprawda!" - napisała.
"Proszę, zignorujcie jakiekolwiek pogłoski o tym, że Tom (Evans, ojciec Alfiego) zabarykadował się (w szpitalu). To absolutnie nieprawda!" - napisała Sarah Evans.
Powtórzyła jednocześnie apel o to, aby osoby wspierające rodzinę pojawiły się na planowanym na sobotę na godz. 14.30 czasu lokalnego uroczystości wypuszczenia granatowo-niebieskich balonów w parku w pobliżu szpitala Alder Hey w Liverpoolu w celu uczczenia pamięci chłopca. "Prosimy, to musi być pokojowe" - dodała, kończąc wiadomość słowami "Kochamy Cię, Alfie!".
Alfie Evans zmarł dziś, o 2.30 w nocy. Poinformowali o tym w specjalnym komunikacie rodzice. Podziękowali również wszystkim, którzy przez cały czas okazywali im wsparcie.O śmierci chłopca poinformował na Facebooku jego ojciec Tom Evans. "Mój gladiator złożył broń i zyskał skrzydła o 2.30. (Jestem) kompletnie załamany. KOCHAM CIĘ, MÓJ CHŁOPCZYKU" - napisał po 7 rano w sobotę czasu polskiego.