Relacje popsute. Kaukaski spór o nabiał
Stosunki ormiańsko-gruzińskie przybrały na emocjach. Gruzja zabroniła Armenii produkcji jogurtu. Powołano się na przekraczanie granicy „własności intelektualnej”. Sytuacje rozgrzał wpis byłego premiera Ormian, Hrant’a Bagratyan’a, który szerzej opisuje sprawę.
Gruzińscy urzędnicy stwierdzili, że historia przedstawiona przez Bagratiana w rzeczywistości dotyczy jednego incydentu, który miał miejsce w zeszłym roku. - Departament celny powiedział nam, że na granicy jest przyczepa załadowana produktami podobnymi do produktów opatentowanych w Gruzji - powiedział szef Departamentu Żywności w gruzińskim Ministerstwie Rolnictwa.
- Prawo własności intelektualnej zabrania używania nazw podobnych do opatentowanej nazwy, a ponieważ ormiańskie słowo matsun brzmi zbyt podobnie do gruzińskiego matsoni – powiedział.
Gruzja w 2012 roku, opatentowali nazwę jogurtu, która wiąże produkty spożywcze z konkretnym krajem lub terytorium pochodzenia. „Matsoni” stał się tym samym dla Gruzji tym, czym szampan dla Francji oraz whisky dla Szkocji.
W praktyce oznacza to, że eksport „matsun” nie może dotrzeć do Rosji, kluczowego rynku zbytu dla ormiańskich produktów, ponieważ jedyna droga lądowa Armenii do Rosji przebiega przez Gruzję.
Weekly Georgian Etymology: მაწონი mac̣oni 'yoghurt', from Armenian մածուն macun, from Old Armenian մած mac 'glued, curdled' and -ուն -un nominalizing suffix, < PIE *meh₂ǵ- 'knead, mix, oil'. This favorite Caucasian dish is thus cognate with English make and Russian масло butter. pic.twitter.com/auIWtqP8yS
— Thomas Wier (@thomas_wier) June 8, 2020
- Dlaczego nie możemy po prostu pozwolić na to, że oboje od wieków fermentujemy mleko w podobny sposób i że to zupełnie normalne, że mamy na to podobne określenie? - można przeczytać w jednym z wpisów na Facebook’u.
- Do diabła, po prostu chodźmy na wojnę z Armenią – żartował jeden gruziński użytkownik portalu w gniewnej reakcji na awanturę w mediach społecznościowych. „Historia powie, że Armenia i Gruzja poszły na wojnę o jogurt. Czy to jest to, czego chcemy?" zakończył humorystycznie.