Przejdź do treści

Putin krytykuje USA i mówi: Rosja nie zamierza wdawać się w wymianę ciosów

Źródło: FLICKR/GLOBAL PANORAMA/CC BY-SA 2.0

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył, że nie jest prawdą, iż Rosja próbuje odbudować imperium i godzi w suwerenność swoich sąsiadów. Zapewnił też, że Moskwa nie zmierza tworzyć jakichś bloków i wdawać się w "wymianę ciosów".

Na posiedzeniu Klubu Wałdajskiego w Soczi prezydent FR zaznaczył, że jego kraj nie chce dla siebie jakiegoś szczególnego miejsca w świecie, jednak pragnie, by uwzględniano też jego interesy i stanowisko.

Putin ostro skrytykował politykę zagraniczną USA, oceniając, że sprowadza się ona do naprawiania własnych błędów popełnionych na arenie międzynarodowej. – Niekiedy powstaje wrażenie, że nasi koledzy i przyjaciele stale walczą z rezultatami własnej polityki. Rzucają swój potencjał na likwidowanie ryzyk, które sami stwarzają, płacąc za to coraz wyższą cenę – oświadczył.

Prezydent Rosji zarzucił Stanom Zjednoczonym, że uznawszy się za zwycięzcę w zimnej wojnie postanowiły przykroić świat według siebie. Oskarżył je również o pogłębianie nierównowagi w świecie.

Putin oznajmił, że Moskwa niejednokrotnie ostrzegała Waszyngton przed "niebezpieczeństwem jednostronnych akcji siłowych, ingerowania w sprawy suwerennych państw oraz umizgiwania się do ekstremistów i radykałów".

Komentując sytuację na Ukrainie, oświadczył, że to USA i Unia Europejska ponoszą odpowiedzialność za to, że kraj ten pogrążył się w chaosie. Oznajmił, że liczy na normalizację i rozwój stosunków rosyjsko-ukraińskich. Prezydent FR zaznaczył przy tym, że nigdy nie kwestionował tego, że Ukraina jest pełnowartościowym i suwerennym państwem.

– Bardzo liczę - i sądzę, że jest to nieuchronne - na normalizację i rozwój stosunków rosyjsko-ukraińskich" - powiedział. "Jeśli chodzi o mój stosunek do Ukrainy jako suwerennego państwa, to nigdy nie podawałem w wątpliwość, że Ukraina jest nowoczesnym, pełnowartościowym, suwerennym, europejskim państwem – oświadczył Putin.

– Inną sprawą jest to, że historia powstania Ukrainy w jej dzisiejszych granicach to dość złożony proces – dodał i wyjaśnił: – W latach 20., przy tworzeniu ZSRR, ziemie, które wchodziły w skład Noworosji - Charków, Ługańsk, Donieck, Mikołajów, Chersoń i Odessa - zostały przekazane Ukrainie. Nie uważano tego za stratę dla Rosji, gdyż odbyło się to w ramach jednego państwa. W 1954 roku Nikita Chruszczow, nie wiedzieć czemu, przekazał Ukrainie Krym. Przy czym zrobił to z naruszeniem prawa ZSRR.

– Po II wojnie światowej Ukrainie podarowano część terytorium. Część odcięto od Polski, część od Węgier. Jakim miastem był Lwów, jeśli nie polskim? W zamian Polsce dodano ziemie, wypędziwszy Niemców z kilku wschodnich regionów. Można ich o to zapytać, są tam organizacje zrzeszające wypędzonych. Nie chcę oceniać, czy postąpiono dobrze, czy źle. Ale tak postąpiono – mówił rosyjski prezydent.

Zdaniem Putina "trudno więc nie przyznać, że Ukraina pod względem części składowych jest złożonym tworem państwowym". – Nie oznacza to, że nie szanujemy suwerenności państwowej Ukrainy. Szanujemy i zamierzamy szanować w przyszłości – wskazał.

Gospodarz Kremla ocenił, że szanse na uregulowanie konfliktu na Ukrainie wciąż istnieją. Zauważył zarazem, że ponowne użycie siły może zapędzić sytuację w ślepą uliczkę. – Jeśli - nie daj Boże - ktoś znów zechce użyć siły, by ostatecznie rozwiązać problemy na południowym wschodzie Ukrainy, to nieodwracalnie zapędzi sytuację w ślepą uliczkę – ostrzegł.

Prezydent mówił też, że społeczność światowa nie dostrzega nieproporcjonalnego stosowania siły przez władze w Kijowie, w tym używania bomb kasetowych i broni taktycznej.

Putin podkreślił, że Rosja prowadziła cywilizowaną dyskusję na temat stowarzyszenia Ukrainy z Unią Europejską, jednak jej argumentów nikt nie chciał słuchać, w konsekwencji czego w Kijowie doszło do zamachu stanu, który pogrążył kraj w chaosie i wojnie domowej z ogromną liczbą ofiar.

Zaznaczył, że w polityce zagranicznej należy unikać nieprzemyślanych kroków, gdyż w przeciwnym wypadku nadzieje na pokój staną się złudzeniami, a obecne wstrząsy - wstępem do krachu ładu światowego.

Klub Wałdajski skupia znanych publicystów, politologów, ekonomistów, historyków i byłych polityków z Europy, USA i Japonii, specjalizujących się w sprawach Rosji. Tegoroczne forum to już 11. takie spotkanie. Pierwsze odbyło się w 2004 roku w rezydencji prezydenta Rosji nad jeziorem Wałdaj, ok. 400 km na północny zachód od Moskwy. Stąd nazwa - Klub Wałdajski. Jego członkowie zbierają się w różnych miastach Rosji.

Honory gospodarza pełni m.in. wpływowa Rada ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej, w której zasiadają czołowi rosyjscy analitycy. Na sesjach Klubu Wałdajskiego obowiązuje zasada, że w relacjach medialnych uczestnicy dyskusji nie są wymieniani z nazwiska.

Wśród uczestników sesji w Soczi są byli szefowie rządów Francji i Austrii, Dominique de Villepin i Wolfgang Schuessel.

pap

Wiadomości

TRZEBA ZOBACZYĆ!

JD Vance: europejscy liderzy podburzają Zełenskiego

Rzucają europejskiemu państwu rosyjską pętlę. Na 30 lat!

AKTUALIZACJA

Administracja Trumpa wstrzymuje pomoc dla Ukrainy

Samolot prezydencki wylądował w Nowym Jorku. Jaki cel wizyty?

USA tworzą strategiczną rezerwę kryptowalut. Posunięcie Trumpa

Premier wyraził stanowisko wobec propozycji Trumpa dla Ukrainy

Wysokie cła na towary z Meksyku, Kanady i Chin. Trump nie ma litości

Czarnek: Tusk jest skrajnie prorosyjski i proniemiecki

Tragedia w Mannheim. Sprawca prawdopodobnie chory psychicznie

Szabla Stanisława II Augusta wystawiona na aukcję. Jest warta pół miliona euro

Umowa ws. zakończenia wojny na Ukrainie. Twarda deklaracja Trumpa

Rosjanie zakazali wjazdu japońskiemu ministrowi

Jakubiak: Zełenski znajduje się pod niemieckim wpływem, stąd kłótnia z Trumpem

Świetne zespoły w CV. Portugalski pomocnik trafia do Stali Mielec

Trump oskarża Zełenskiego, że nie chce pokoju. Ten odpowiada

Najnowsze

JD Vance: europejscy liderzy podburzają Zełenskiego

TRZEBA ZOBACZYĆ!

USA tworzą strategiczną rezerwę kryptowalut. Posunięcie Trumpa

Premier wyraził stanowisko wobec propozycji Trumpa dla Ukrainy

Wysokie cła na towary z Meksyku, Kanady i Chin. Trump nie ma litości

Czarnek: Tusk jest skrajnie prorosyjski i proniemiecki

Rzucają europejskiemu państwu rosyjską pętlę. Na 30 lat!

Administracja Trumpa wstrzymuje pomoc dla Ukrainy

AKTUALIZACJA

Samolot prezydencki wylądował w Nowym Jorku. Jaki cel wizyty?