Najdotkliwsza od 80 lat fala gorąca w Australii masowo zabija zwierzęta. Leśniczy zastał wstrząsający widok niedaleko Alice Springs.
40 dzikich koni już nie żyło, gdy leśniczy dotarł do stada. Pozostałe od śmierci dzielił tylko krok. Nie było innej rady, zwierzęta w najgorszym stanie zostały poddane ubojowi.
W sumie zginęło aż 90 osobników. Znaleziono je nieopodal wyschniętego zbiornika wodnego w pobliżu miasta Alice Springs. Kolejnych 120 umierających z upałów zwierząt (koni, wielbłądów i osłów) ma być wybitych w sąsiednim osiedlu.
Fala upałów zabija na Antypodach również zwierzęta wodne. Na brzegach rzek w Nowej Południowej Walii znaleziono nawet milion śniętych ryb. W tym stanie masowo zginęły też nietoperze.
Dozens of wild horses have died of thirst in Australia's heatwave https://t.co/aooJaHHKkB pic.twitter.com/PTCoMC4QqI
— CNN International (@cnni) 24 stycznia 2019