Nigeria: Osiem ataków dziennie na chrześcijan – tysiące zabitych, rząd bezradny
W Nigerii chrześcijanie padają ofiarą średnio ośmiu brutalnych ataków dziennie – w 2024 roku zamordowano 3100 osób, a rząd pozostaje „w dużej mierze nieskuteczny” w powstrzymaniu prześladowań, alarmuje organizacja Puertas Abiertas.
Chrześcijanie, stanowiący ponad 40% populacji Nigerii, doświadczają nieproporcjonalnej przemocy religijnej – średnio osiem ataków dziennie, jak podaje Ryan Brown, dyrektor wykonawczy organizacji Puertas Abiertas, w rozmowie z Breitbart News. Organizacja, działająca w dziesiątkach krajów i oferująca pomoc humanitarną, wsparcie psychologiczne oraz programy przetrwania, ma bezpośrednią obecność w Nigerii poprzez lokalnych partnerów.
W raporcie Lista Mundial de la Vigilancia 2025 Nigeria zajmuje 7. miejsce wśród najniebezpieczniejszych krajów dla chrześcijan, wyprzedzając Afganistan, Chiny, Arabię Saudyjską i Indie. Tylko w 2024 roku w Nigerii zginęło 3100 z 4476 chrześcijan zamordowanych na świecie za wiarę; kraj prowadzi też w globalnej statystyce porwań motywowanych religijnie.
Brown przytacza konkretne incydenty: między kwietniem 2023 a styczniem 2024 roku odnotowano 98 ataków na chrześcijańskie wioski w rejonie Mangu (stan Plateau). W czasie Wielkanocy w Bassa zabito co najmniej 43 osoby, a w czerwcu 2025 roku sześć ataków w Guma (Benue) spowodowało śmierć ponad 218 osób i tysiące przesiedleńców.
Dowody na selektywną przemoc wobec chrześcijan są dobrze udokumentowane – podkreśla Brown.
Sytuacja zyskała rozgłos po deklaracji prezydenta USA Donalda Trumpa o wpisaniu Nigerii na listę Państw Szczególnej Troski Departamentu Stanu za brak wolności religijnej.
Chrześcijaństwo stoi przed egzystencjalnym zagrożeniem w Nigerii. Tysiące chrześcijan są mordowane – ostrzegł Trump, nie wykluczając wysłania wojsk USA do zwalczania islamskich terrorystów.
Rząd Nigerii zaprzecza prześladowaniom. Prezydent Bola Tinubu stwierdził, że oskarżenia o nietolerancję religijną „nie odzwierciedlają rzeczywistości narodowej”. Minister informacji Mohammed Idris zapewnia, że ataki to dzieło „ekstremistów dzielących kraj”, a nie przejaw nietolerancji religijnej.
Dane Puertas Abiertas temu przeczą: chrześcijanin w Nigerii ma 6,5 raza większe prawdopodobieństwo bycia zamordowanym i 5,1 raza – porwanym niż przedstawiciel innej religii. Brown chwali postępy w walce z Boko Haram na północnym wschodzie, ale domaga się podobnych działań wobec bojowników fulani, odpowiedzialnych za 55% zabójstw chrześcijan w latach 2019–2023.
Władze określają napastników jako „bandytów” lub „nieznanych uzbrojonych mężczyzn”, unikając uznania motywów dżihadystycznych. Ks. Ihyula z Benue kontruje:
Mówienie o bandytach to nonsens. To uzbrojeni fulani, którzy mordują, a rząd nic nie robi.
Media jak Premium Times i Vanguard donoszą o groźbach wobec mieszkańców za zgłaszanie ataków. Po oświadczeniu Trumpa przemoc się nasiliła – „sprawcy wydają się ośmieleni”, pisze Vanguard. Brown krytykuje opieszałość policji: siły bezpieczeństwa przybywają z opóźnieniem, aresztowania rzadko kończą się procesami. Chrześcijańskie społeczności pozostają bezbronne wobec uzbrojonych fulani. Przytacza przypadek rolnika skazanego na śmierć za obronę przed napastnikiem. Puertas Abiertas wzywa do międzynarodowej współpracy:
Szanujemy suwerenność narodów, ale nalegamy na natychmiastowe działania w celu ochrony chrześcijan w Nigerii, doświadczających nieproporcjonalnej przemocy.
Źródło: Republika/Breitbart News
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X