Tysiące osób wyszło na ulicę protestując przeciwko korupcji i domagając się dymisji premiera Dmitrija Miedwiediewa. Zatrzymano dziesiątki osób, w tym lider opozycji Aleksieja Nawalnego, który zainicjował antykorupcyjną akcję protestacyjną.
Aleksiej Nawalny opublikował kilka tygodni temu raport, dotyczący korupcyjnych powiązań premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
O zatrzymaniu Nawalnego poinformowali jego współpracownicy z Fundacji Walki z Korupcją.
Не uber канеш, но отвезут куда надо. pic.twitter.com/Hw0RsaUHgv
— Евгений (@ea_potapoff) 26 marca 2017
Uczestnicy demonstracji próbowali przeszkodzić w odjeździe autobusu policyjnego, do którego funkcjonariusze zabrali opozycjonistę. Według relacji świadków funkcjonariusze zatrzymali już kilkadziesiąt osób. Władze Moskwy twierdzą, że demonstracje są nielegalne.
Absolutely nothing of note is happening in central Moscow today, state media report. Move on folks, nothing to see here. pic.twitter.com/NDT3SlJJzq
— Alexey Kovalev (@Alexey__Kovalev) 26 marca 2017
Podobne protesty i aresztowania odbywają się w różnych częściach Rosji. Demonstracje odbywają się na ulicach Władywostoku, Jekaterynburga, Nowosybirska i Petersburga.Jednak prorządowe media rosyjskie ignorują demonstracje i nie informują o nich.