Zwolennicy białoruskiej opozycji po raz piąty w tym miesiącu protestowali przeciwko integracji z Rosją. W Mińsku najpierw odbyła się demonstracja, a potem ludzie i trzymając się za ręce utworzyli żywy łańcuch zwolenników niezależności kraju.
Demonstranci zebrali się na placu Październikowym w centrum Mińska. Następnie skandując hasło "Niech żyje Białoruś" przeszli na plac Niezależności gdzie odbył się krótki wiec.
Opozycyjny lider Wiaczesłau Siwczyk ,zwracając się do zebranych, zwrócił uwagę, że Białorusini nie wiedzą co zawierają dokumenty dotyczące pogłębionej integracji, które omawiali przedstawiciele białoruskich i rosyjskich władz.
"My wyszliśmy na wiec po raz kolejny tylko po to aby wypowiedzieć się przeciwko handlowaniu naszą ojczyzną i naruszaniu Konstytucji i aby nie było żadnych sojuszy z imperialną Rosją" - mówił Siwczyk.
Demonstranci domagali się również wypuszczenia na wolność opozycjonistów skazanych na kary aresztu za udział w poprzednich akcjach protestu. Wśród aresztowanych jest opozycyjny Lider Paweł Siawiaryniec, który organizował wcześniejsze demonstracje przeciwników integracji z Rosją. Na zakończenie demonstranci trzymając historyczne biało-czerwono-białe flagi utworzyli w centrum Mińska milczący żywy łańcuch obrońców niezależności Białorusi.