Do 23 lutego sąd w Kairze odroczył w niedzielę rozpoczęty tego dnia kolejny proces obalonego przez wojsko prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego, gdy z procesu wycofali się obrońcy, protestując przeciw umieszczeniu podsądnych w dźwiękoszczelnych klatkach.
Mursi, pierwszy prezydent Egiptu wyłoniony w demokratycznych wyborach, oraz pozostali oskarżeni przerywali poprzednie rozprawy, przekrzykując sędziego lub głosząc antyrządowe hasła, toteż sąd postanowił ulokować ich w dźwiękoszczelnych szklanych klatkach, by móc kontrolować ich wypowiedzi.
W chwili, gdy było go słychać, Mursi zwrócił się w niedzielę do sędziów z pytaniem: "Czego się tak boicie? Boicie się dlatego, że nie macie poparcia?".
Obrońcy orzekli, że nie mogą prowadzić swych czynności z powodu klatki, mimo iż sędzia twierdził, że zainstalowane słuchawki umożliwiają im działanie.
Proces odroczono, aby zrzeszenie adwokatów mogło wyznaczyć nowych obrońców.
Wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego Mursi jest oskarżony w czterech procesach. W odroczonym w niedzielę zarzuca się mu szpiegostwo i spiskowanie na szkodę państwa z obcymi organizacjami, np. palestyńskim Hamasem i libańskim Hezbollahem.
Łącznie w niedzielę przed sądem stanęło 36 osób, w tym duchowy przywódca Bractwa Mohammed Badie i jego zastępca Chairat el-Szater. Wszystkim, jak pisze AFP, grozi kara śmierci.
- Był to największy spisek w historii Egiptu - oceniają prokuratorzy, dodając, że zainicjowano go w 2005 roku. Oskarżeni mieli spiskować z Hamasem, jego libańskim sojusznikiem Hezbollahem, a także z szyickim rządem Iranu.
Bractwo Muzułmańskie oskarża armię o przeprowadzenie zamachu stanu i ponowne wprowadzenie dyktatury, czemu wojsko zaprzecza.
Mursi odpowiada także w trzech innych procesach: za podżeganie do zabójstwa manifestantów sprzeciwiających jego rządom w grudniu 2012 roku, ucieczkę z więzienia i zabicie policjanta oraz obrazę sądu.
Mursi został obalony przez wojsko w lipcu 2013 roku po wielkich demonstracjach, których uczestnicy domagali się jego ustąpienia. Od tego czasu nowe wojskowe władze stosują represje wobec swoich przeciwników, przede wszystkim zwolenników Bractwa Muzułmańskiego.
Pod koniec 2013 r. Bractwo zostało uznane za organizację terrorystyczną i zdelegalizowane. Zwolennicy Bractwa, którzy sprzeciwiają się obaleniu Mursiego, organizują niemal codzienne demonstracje w Kairze i innych miastach. Dochodzi do starć z policją.