Prezydent Andrzej Duda przebywa w Estonii, gdzie przybył ze swoją pierwszą wizytą zagraniczną. W Tallinnie prezydent spotkał się z prezydentem Estonii Toomasem Hendrikiem Ilvesem. Złożył także kwiaty przed pomnikiem Wolności, gdzie spotkał się z Polonią.
Po spotkaniu obaj prezydenci wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. Pierwszy głos zabrał prezydent Estonii, który rozpoczynając swoje przemówienie zwrócił uwagę na fakt, że polski prezydent ze swoją pierwszą wizytą zagraniczną przybył właśnie do tego kraju. – To bardzo ważne przesłanie o naszych związkach. Ta wizyta podkreśla jak one są bliskie – stwierdził.
Toomas Hendrik Ilves zwrócił także uwagę na symboliczny czas wizyty, czyli rocznicę podpisania Paktu Ribbentrop-Mołotow. – Chciałbym podkreślić symboliczną wartość tej wizyty. Stoimy tu w rocznicę dnia, w który dwa totalitarne reżimy podzieliły Europę między siebie – mówił. Estoński prezydent przypomniał, że Polska jako pierwsza straciła wolność – zaatakowana najpierw 1 września przez Niemcy, następnie 17 września ze wschodu. – W Europie dziś się o tym nie pamięta, jednak my o tym pamiętamy. Pamiętamy, że te dwa totalitarne reżimy miały wspólną defiladę – mówił.
Prezydent Estonii powiedział, że dziś wracają obrazy historii. – Ja mam powody sądzić, że nas wschodni sąsiad postrzega nasz obszar jako najbardziej wrażliwy obszar NATO. Dlatego kluczowe jest budowanie możliwości wojskowych, które będą w stanie odpowiedzieć na nowe wyzwania i musimy dać jasny przekaz, że jesteśmy w stanie bronić wszystkich członków naszego sojuszu – mówił. Toomas Hendrik Ilves podkreślił, że obecne lato to kluczowy czas dla NATO, najważniejszy od czasów Zimnej Wojny, to czas który musi owocować wzmocnieniem naszych mechanizmów obronnych.
– Wojna przeciwko Ukrainie pokazuje jak krucha jest wolność, pokazuje, że to, co widzieliśmy w roku '89 czy '91 nie jestem nieodwracalnym – mówił. Kończąc swoje wystąpienie prezydent Estonii podkreślił, że choć sytuacja się zmieniła, a nasze bezpieczeństwo jest większe niż kiedykolwiek, to wolność nie jest dana nikomu raz na zawsze. – Europa zapłaciła już zbyt dużą cenę za poddanie się agresorowi – skwitował.