Jochen Both niemiecki generał w stanie spoczynku skrytykował kanclerz Angelę Merkel za zbyt niski budżet Bundeswehry i "dramatyczny" stan wojska.
- Prawda jest taka, że Bundeswehra jest w złym stanie. Czy dalibyśmy radę obronić własny kraj i sojuszników? Oczywiście, że nie. Na przykład w przypadku rosyjskiego ataku, bez ogromnego wsparcia Amerykanów, nie przetrwalibyśmy - powiedział J. Both w rozmowie z magazynowym niedzielnym wydaniem dziennika "Bild".
Były generał wskazał, że gdy 20 lat temu, dowodził operacjami Luftwaffe w Kosowie, też nie wszystko było idealnie, ale "dziś jest dramatycznie".
Zdaniem niemieckiego oficera niedotrzymanie przez RFN natowskiego celu, jakim jest wydawanie 2 proc. PKB na obronność, jest złamaniem obietnicy, która prowadzi do utraty zaufania do władzy.
- To kanclerz Merkel jest za to odpowiedzialna. Daje ona tym samym do zrozumienia, że dla niej są ważniejsze rzeczy niż Bundeswehra, czyli bezpieczeństwo obywateli. Problem też w tym, że decyzje takie są podejmowane bez przedstawienia uzasadnienia dla opinii publicznej. Gdybym tak dowodził swoimi żołnierzami, to by mnie nie słuchali - przekazał Bild Jochen Both.
- Jestem rozczarowany Angelą Merkel. W czasie jej rządów, czyli przez 14 lat, została zaniedbana poważna i długotrwała debata o tym, co może i musi robić Bundeswehrav- mówił.
Czytaj także:
Wspólne manewry wojsk Rosji i Białorusi. Na poligonie co najmniej 12 tysięcy żołnierzy