Ze względów bezpieczeństwa wprowadzona zostanie godzina policyjna, a w całym kraju zostanie wyłączony prąd - zapowiedział rząd Ekwadoru.
"Dla własnego bezpieczeństwa mieszkańcy kraju przez osiem godzin będą musieli tej nocy obowiązkowo pozostać w swych domach" - ogłosiła w poniedziałek na konferencji prasowej szefowa ekwadorskiego MSW Monica Palencia.
Zapowiedziała ona, że w czasie ogólnokrajowego nocnego blackoutu nad bezpieczeństwem obywateli Ekwadoru, kraju, który toczy bezwględną walkę z potężnymi kartelami i gangami narkotykowymi, będzie czuwać 46 tysięcy żołnierzy i policjantów "gotowych do podjęcia koniecznych działań".
Decyzję w sprawie wyłączenia prądu i podjęciu w związku tym nieodzownych środków bezpieczeństwa, jak podaje hiszpańska agencja prasowa EFE, podjął prezydent Ekwadoru Daniel Noboa, który "troszczy się o suwerenność energetyczną kraju" w związku z zagrożeniami dla bezpieczeństwa ludności, jakie powodują częste awarie sieci elektrycznej.
Na początku września br. doszło do wielogodzinnych wyłączeń prądu w jedenastu z dwudziestu czterech prowincji Ekwadoru.
Źródło: PAP