Władimir Putin przeprowadził rozmowę telefoniczną z Petrem Poroszenką, podczas której ukraiński prezydent poinformował go o swoim planie uregulowania sytuacji na południowym wschodzie Ukrainy - przekazał rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
Według Pieskowa prezydent Ukrainy złożył też Putinowi życzenia z okazji Dnia Rosji, obchodzonego 12 czerwca święta państwowego Federacji Rosyjskiej.
Dzisiejsza rozmowa telefoniczna to drugi w ciągu tygodnia, ale pierwszy po inauguracji Poroszenki kontakt prezydentów Rosji i Ukrainy. Poprzednio rozmawiali oni w piątek w Deauville we Francji, gdzie uczestniczyli w obchodach 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii.
Putin poinformował wówczas, że rozmowa z Poroszenką trwała około 15 minut. Rosyjski prezydent pozytywnie ocenił deklaracje ukraińskiego przywódcy o potrzebie położenia kresu przemocy we wschodniej Ukrainie.
- Mogę jedynie pozytywnie przyjąć stanowisko Poroszenki w sprawie konieczności natychmiastowego zakończenia rozlewu krwi na wschodzie Ukrainy - oznajmił wtedy Putin, dodając, że nie jest w stanie określić, jak to będzie realizowane.
Podkreślił, że pierwszym krokiem powinno być zakończenie "operacji karnej" na wschodzie Ukrainy, ponieważ "tylko tak można stworzyć warunki do rozpoczęcia realnego procesu rozmów ze zwolennikami federalizacji".
Dodał, że Poroszenko "w dwóch słowach" przedstawił mu plan wstrzymania rozlewu krwi na Ukrainie.
- Jeszcze raz powiedziałem, że stronami rozmów nie powinny być Rosja i Ukraina, ponieważ Rosja nie jest uczestnikiem konfliktu, lecz kijowskie władze i zwolennicy federalizacji na wschodzie Ukrainy - oznajmił rosyjski prezydent.
Z kolei Poroszenko oświadczył wówczas, że rozmowa z Putinem "nie była łatwa". Przekazał, że powiedział prezydentowi Rosji, iż "Krym był, jest i będzie częścią Ukrainy".