Nie ma konkretnych liczb w przygotowywanym na środę projekcie unijnego budżetu. Wiadomo jednak, że wzmocnione zostały zapisy o powiązaniu funduszy z praworządnością. Z informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że do projektu wpisano gwarancje dla beneficjentów tych funduszy.
Gabinet przewodniczącego Komisji Europejskiej, wbrew oczekiwaniom, nie poinformował podczas weekendu jaką wysokość wydatków zamierza ustalić w nowym, unijnym budżecie i jakie będą cięcia w polityce spójności i rolnej.
Z nieoficjalnych informacji korespondentki Polskiego Radia wynika, że wstępne symulacje zostały oprotestowane przez niektóre stolice i dlatego prace nad projektem wciąż trwają.
Według niektórych scenariuszy nasz kraj miałby dostać o 20-30 procent mniej środków niż w obecnej perspektywie budżetowej. Oznaczałoby to, że kwota, która trafiłaby do Polski byłaby niższa o kilka do nawet kilkudziesięciu miliardów euro.
Będą też nowe cele w unijnym budżecie – wspólna polityka obronna i polityka migracyjna. Z tego też powodu mają być zlikwidowane rabaty, czyli zmniejszona składka do unijnego budżetu. Korzysta z niej między innymi Holandia i właśnie Holender, Frans Timmermans jest jednym z największym zwolenników cięć w polityce spójności i rolnej.
Korespondentka Polskiego Radia ustaliła nieoficjalnie, że wiceszef Komisji, stając w obronie interesów swojego kraju argumentował, że skoro pieniędzy jest mniej i rabaty zostaną zlikwidowane, to znaczne cięcia muszą być także w polityce spójności i polityce rolnej. Z rabatów korzystają obecnie Szwecja, Dania i Austria (nie licząc Wielkiej Brytanii, która wychodzi z Unii) i te państwa również nie chcą się zgodzić na likwidację upustu w składce do unijnego budżetu.
Korespondentka ustaliła, że po weekendowych konsultacjach wzmocniono zapisy dotyczące powiązania funduszy z gwarancją niezawisłości sądownictwa. O tym, że Komisja chce takiego uzależnienia wiadomo od kilku tygodni, teraz natomiast wpisano, że w przypadku zawieszenia wypłaty funduszy nie mogą ucierpieć ich beneficjenci. Oznacza to, że rządy krajów, którym takie fundusze wstrzymano, będą musiały wypłacić pieniądze z budżetu krajowego, w przeciwnym razie Komisja będzie rozpoczynać postępowanie o naruszenie unijnego prawa i kierować pozwy do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Zawieszanie funduszy rozpisane na kilka etapów, wśród nich jest także, wydającą się obecnie wątpliwa prawnie, propozycja zmniejszenia kopert narodowych uzgodnionych dla poszczególnych krajów.