Taurus zmieni losy wojny, ale czy Berlin nie stchórzy?

Według analizy "The Times" z 27 maja 2025 roku, mimo deklaracji Zachodu o złagodzeniu ograniczeń dotyczących zasięgu użycia dostarczanej Ukrainie broni, Kijów wciąż nie otrzymał pocisków manewrujących Taurus.
Ukraina od dawna zabiega o te pociski, zdolne do rażenia celów na głębokości do 500 km, wyposażone w głowice zdolne niszczyć bunkry i umocnione centra dowodzenia. Analitycy wojskowi wskazują, że pociski Taurus mogłyby zakłócić logistykę i zaopatrzenie rosyjskich wojsk, uderzając w kluczowe cele na terytorium Rosji.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz ogłosił zniesienie ograniczeń dotyczących użycia zachodniej broni, umożliwiając Ukrainie atakowanie pozycji wojskowych w Rosji. Wcześniej, pociski Storm Shadow i Scalp, jak również systemy ATACMS, używane były do atakowania celów w rosyjskich obwodach graniczących z Ukrainą.
Opóźnienia w dostawach wynikają z obaw Zachodu o eskalację konfliktu i ryzyko wojny nuklearnej. Wielka Brytania wykazywała się mniejszą powściągliwością w tej kwestii niż Stany Zjednoczone. Poprzedni rząd niemiecki pod przewodnictwem Olafa Scholza wielokrotnie odrzucał prośby o przekazanie pocisków Taurus. Obecnie, mimo deklaracji Merza, sytuacja pozostaje niejasna.
Kreml wykorzystuje wahania Berlina, sugerując, że decyzja o zezwoleniu na ataki na terytorium Rosji została podjęta dawno temu, ale utrzymywana w tajemnicy. Ukraińscy żołnierze na linii frontu skarżą się, że mają pozwolenie na ataki, ale brakuje im odpowiedniej broni. Wykorzystano już większość pocisków Storm Shadow/Scalp dostarczonych wcześniej.
Pociski Taurus, o zasięgu ponad 500 km, dysponują zaawansowanymi systemami naprowadzania i mogą omijać obronę przeciwlotniczą. Mogłyby być użyte do atakowania składów amunicji, centrów dowodzenia i kontroli, oraz baz paliwowych, zakłócając zaopatrzenie rosyjskich sił. Matthew Savill z Royal United Services Institute sugeruje, że ataki na bunkry i magazyny mogłyby zmusić Rosję do reorganizacji obrony powietrznej, ułatwiając Ukraińcom przeprowadzanie ataków dronami. Jednocześnie, zasięg pocisków Taurus nie wystarczy do rażenia ważnych ośrodków przemysłu zbrojeniowego w głębi Rosji, co motywuje Ukrainę do rozwijania własnych programów ataków dronowych i pocisków manewrujących dalekiego zasięgu.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X