Co najmniej pięciu górników zginęło a kilku innych uznaje się za zaginionych po zawaleniu się stropu w kopalni złota, działającej nielegalnie w hrabstwie Marsabit, w północnej części Kenii – poinformowały miejscowe służby. Przyczyną katastrofy były trwające od miesięcy ulewne deszcze.
Według informacji lokalnej policji na terenie kopalni w chwili zdarzenia znajdowało się co najmniej ośmiu pracowników. Kenijska stacja telewizyjna NTV podała, że rano dwóch rannych górników trafiło do szpitala.
Lokalne media stwierdziły, że wydobycie kruszcu odbywało się nielegalnie, gdyż właściciele kopalni zamknęli ją w marcu tego roku, po tym jak w starciach o dostęp do tego terenu zginęło kilka osób z lokalnych społeczności. Przedsiębiorstwo znajduje się niedaleko granicy z Etiopią.
Przyczyną zawalenia się wyrobiska były silne deszcze, które nawiedzają Kenię od marca.
Jak podają lokalne media, w wyniku powodzi i osunięć ziemi zginęło ponad 300 osób. Według kenijskiego rządu ulewne deszcze i podtopienia doprowadziły do przesiedlenia ponad 278 tys. Kenijczyków, a skutki odczuwa ponad 82 tys. gospodarstw domowych .Szkody szacowane są na 4 mld szylingów kenijskich (30 mln dolarów).