Ludzie w płaczu opuszczają centrum sztabu wyborczego Hillary Clinton – taki nagłówek znajdujemy na stronie internetowej wiązanej z demokratami stacji CNN.
Mnóstwo sondaży, które przed wyborami stawiały na zdecydowane zwycięstwo kandydatki demokratów, okazało się nietrafionymi. To Donald Trump ma ogromną przewagę nad Hillary Clinton i pewnie zmierza do fotela prezydenckiego. Takie wieści to szok dla sztabu wyborczego i sympatyków żony byłego prezydenta USA, Billa Clintona.
Przed północą czasu lokalnego w Nowym Jorku, Brianna Keilar z CNN mówiła, że nastroje w sztabie Clinton zmieniły się w przeciągu kilku godzin. - Jeszcze kilka godzin temu ludzie tu zebrani byli weseli i wyluzowani, teraz na sali widzę kamienne twarze, część ludzi płacze, część opuszcza salę. Wielu obecnych jest w szoku, stoją z otwartymi ustami wpatrzeni w napływające wyniki i nie dowierzają, co się tak naprawdę dzieje – mówiła reporterka stacji.
Podobne nastroje panują w niektórych krajach europejskich, w tym w Niemczech. - Niemcy nawet nie próbują udawać, że kibicowali Donaldowi Trumpowi. Tutaj nastroje są więcej niż minorowe, panuje żałobny nastrój, spora część osób komentujących wyniki na Twitterze nazywa to tragedią – relacjonował z Niemiec korespondent TVP Info, Cezary Gmyz.
Hillary Clinton nie wygłosi mowy do zebranych w sztabie wyborczym - taką informację podał John Podesta, szef sztabu kandydatki Demokratów.