Ponad 41 tys. osób wzięło udział w manifestacji będącej sprzeciwem wobec legalizacji procedury sztucznego zapłodnienia dla kobiet żyjących w związkach jednopłciowych. Ustawa została już przyjęta przez Zgromadzenie Narodowe, a w najbliższych dniach czeka ją głosowanie we francuskim Senacie.
„Licznie przybyliśmy z całej Francji bijąc na alarm: dzieci, ojcowie i matki są w niebezpieczeństwie” – powiedziała na rozpoczęcie manifestacji Ludovine de la Rochere, lider Manif pour Tous. W swoim wystąpieniu zaapelowała do senatorów, aby „oparli się postępowcom” i „mieli odwagę całkowicie od nowa napisać tę ustawę”. W proteście wzięli udział nie tylko zwykli Francuzi, ale także przedstawiciele 22 organizacji chroniących życia oraz tradycyjnego modelu rodziny, opartego na związku kobiety i mężczyzny. Według paryskiej policji, w manifestacji udział wzięło ponad 41 tys. osób.
Jak relacjonują francuskie media, ulice Paryża były pełne zielono-czerwonych flag organizacji prorodzinnych, w tym także najbardziej znanej – Manif pour Tous, a także flag poszczególnych regionów Francji – m.in. Bretanii i Wandei. W marszu licznie uczestniczyły również rodziny z dziećmi. Tłum obrońców życia i tradycyjnego modelu rodziny przeszedł m.in. przez Most Alma, Plac Opery, a mijając Sekwanę dotarł także w pobliże Luwru.
„Jesteśmy tutaj, aby domagać się wycofania tego projektu ustawy” – mówiła Ludovine de la Rochere. Z kolei Pascale Miriniere, prezes Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych wezwała do „bioetycznego stanu wyjątkowego” podkreślając, że „przekroczono czerwoną linię”. „Wszystko co zostanie zaproponowane, doprowadzi do komercjalizacji życia” – mówił Patrice Obert. „Ci, którzy będą głosować za tym szalonym prawem muszą wiedzieć, że tam jesteśmy, wciąż stoimy” – mówiła Ines, studentka filozofii, która brała udział w proteście.
Kolektyw organizacji prorodzinnych nie wyklucza kolejnych manifestacji sprzeciwu wobec zapisom ustawy o legalizacji sztucznego zapłodnienia in vitro dla kobiet homoseksualnych.
Przypomnijmy, że zapisy tzw. ustawy bioetycznej nie tylko wprowadzają legalizację in vitro dla kobiet żyjących w związkach jednopłciowych. Oprócz tego, procedura sztucznego zapłodnienia będzie finansowana z budżetu publicznego. Projekt ustawy został już przyjęty przez Zgromadzenie Narodowe. Kolejny etap to czytanie ustawy w Senacie. Dodajmy, że podczas prac w senackiej komisji, ustawa nie otrzymała żadnych poprawek i „bez szwanku” przeszła do kolejnego etapu procedowania.
Wiele wskazuje na to, że jeśli Senat przyjmie ustawę, nowe prawo zostanie podpisane przez prezydenta Emmanuela Macrona. Minister Edukacji Narodowej Francji podczas rozmowy na antenie „France Inter” przypomniał, że założenia zawarte w projekcie, od dawna znajdowały się w programie wyborczym prezydenta. „Program rządu jest jasny i nie będziemy wprowadzać zmian” – stwierdził.