Władze Paryża likwidują nielegalne koczowisko imigrantów w północnej części miasta. Zdaniem miejskich urzędników, działanie jest pilną koniecznością sanitarną.
Dziś rano policja zlikwidowała znajdujące się w północnej części Paryża, obok stacji metra „Stalingrad”, koczowisko imigrantów. Władze Paryża taką decyzję tłumaczą faktem skarg okolicznych mieszkańców i „pilna koniecznością sanitarną”. Koczującymi byli przede wszystkim Afgańczycy, Kurdowie oraz obywatele krajów afrykańskich.
Zdaniem policji, imigranci spieszyli się, by znaleźć się w likwidowanym obozie przy stacji „Stalingrad”. Dlaczego? Ponieważ koczownicy trafili teraz do znacznie lepszych warunków – pewną część imigrantów, szczególnie kobiet i dzieci, umieszczono w hotelach, a pozostałe osoby – do ośrodków dla starających się o azyl.
Po koczownikach pozostały rozrzucone na bruku namioty i materace. Policjanci interwencji dokonywali w maskach zakrywających usta i nos. To nie pierwsza likwidacja koczowiska w tym rejonie Paryża. W połowie października w stolicy Francji ma powstać pierwszy przejściowy obóz dla uchodźców – docelowo dla 600 mężczyzn.