Msza święta ze względów bezpieczeństwa była celebrowana bez udziału wiernych, którzy mogli jednak uczestniczyć w niej poprzez transmisję telewizyjną. 

Została poprzedzona przesłaniem Ojca Świętego, w którym zawierzył świat wstawiennictwu Matki Bożej. 

Oto pełna treść modlitwy papieża Franciszka:

Maryjo, Ty jaśniejesz zawsze na naszej drodze jako znak zbawienia i nadziei. Zawierzamy się Tobie, Uzdrowienie chorych, Tobie, która pod krzyżem towarzyszyłaś cierpieniu Jezusa, zachowując niewzruszoną wiarę. Ty, Zbawienie ludu rzymskiego, wiesz czego potrzebujemy i jesteśmy pewni, że zatroszczysz się o to aby, tak jak w Kanie Galilejskiej, mogły powrócić radość i święto, po tym czasie próby. Dopomóż nam, Matko Bożej Miłości, przylgnąć do woli Ojca i uczynić to, co powie nam Jezus, który wziął na siebie nasze cierpienia, aby zaprowadzić nas, poprzez krzyż do radości zmartwychwstania. Amen.

Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Matko Boga. Racz nie gardzić naszymi prośbami, które kierujemy w czasie próby, ale uwolnij nas od wszelkiego niebezpieczeństwa, o chwalebna i błogosławiona Dziewico.

W homilii kardynał De Donatis nawiązał do obecnych zmagań całego świata z epidemią koronawirusa. Hierarcha wskazał, że z jednej strony daje się zauważyć postawę wielkiej wiary w ludziach, a z drugiej na twarzach wielu osób rysuje się niepokój. 

Od tego uczucia – jak zauważył kardynał – nie był wolny nawet sam Pan Jezus w obliczu nadchodzącej męki i śmierci. 

– Słowa, które wypowiedział wtedy: „W Twoje ręce powierzam mojego ducha” przypominają nam, że nikt i nic nie może nas wyrwać z Bożych rąk, nawet śmierć. Stwierdził, że najważniejszą rzeczą w czasie koronawirusa jest stanąć przed Bogiem, który w nas mieszka. On zachowa ludzkość, zjednoczy nas ze sobą nawzajem – podkreślił wikariusz papieski.