Przejdź do treści

Papież wspomina Maradonę: w sporcie, podobnie jak w wierze, nie wystarczy sam talent

Źródło: wikimedia

„Lepsza czysta przegrana niż brudne zwycięstwo” - powiedział papież Franciszek włoskiemu dziennikowi „La Gazzetta dello Sport”. Swego zmarłego rodaka Diego Armando Maradonę nazwał „poetą na boisku”. Wyznał, że sam w dzieciństwie stał na bramce.

- W sporcie, podobnie jak w wierze, nie wystarczy sam tylko talent; uzdolnienie musi być formowane i trenowane - powiedział Franciszek.

- Jezus jest wymagającym trenerem: jeśli marnujesz swój talent, nie należysz do Jego drużyny - dodał.

W sporcie duch zespołu jest tak samo niezbędny jak w chrześcijaństwie: „nikt nie ratuje się sam”, stwierdził papież. Tłumaczył, że zarówno sportowcy jak i święci mają to samo doświadczenie w spojrzeniu na ofiarę i wyrzeczenie: „asceza jest trochę jak życie na pograniczu: dzięki temu możesz lepiej widzieć i rozumieć centrum”.

Pytany o stosunek do zwycięstwa i przegranej papież przyznał, że ma ambiwalentny stosunek: uważa, że ci, którzy są przyzwyczajeni do zwyciężania, mają pokusę, aby myśleć, że są nie do pokonania, a "zwycięstwo może czasem być powodem ich arogancji”.

Natomiast porażki wymagają rachunku sumienia i analizy: „zwycięzca nie wie co traci – to nie jest tylko gra słów. "Zapytaj ubogich”, powiedział Ojciec Święty. Dodał, że ubodzy są jednocześnie przykładem tego, co to znaczy nie poddawać się. - Nie umierasz, gdy jesteś pokonany, umierasz, gdy się poddajesz, gdy przestajesz walczyć - stwierdził Franciszek.

Zapytany o swego rodaka – gwiazdę futbolu, zmarłego niedawno Diego Maradonę, pochodzący z Argentyny papież wspomniał go jako „bardzo kruchego człowieka”, który „na boisku piłkarskim był poetą”.

Mało kto wiedział, że Maradona wspierał fundacje charytatywne, m. in. Scholas Occurentes. Przy tej okazji papież przypomniał inną legendarną postać włoskiego kolarza Gino Bartaliego, który podczas drugiej wojny światowej jeżdżąc na treningi rozwoził sfałszowane dokumenty dla włoskich Żydów, aby chronić ich przed deportacją do obozów koncentracyjnych.

- Muszę mieć świadomość, że gram w drużynie, w której kapitan ma ostatnie słowo. Modlę się, by lepiej zrozumieć słowa, które On chce mi powiedzieć, abym przekazał je ludziom - powiedział Franciszek.

- Kiedy nadchodzi wieczór, myślę o wszystkich biednych, którzy śpią pod kolumnadami na placu św. Piotra. Ich odporność jest moją inspiracją, ich obecność jest moją ochroną. W ich kruchości ukazuje się Bóg. On nigdy się nie poddaje, nawet w obliczu mojej słabości - powiedział Ojciec Święty.

rp.pl

Wiadomości

Nowe fakty o zamachowcu z Magdeburga

Sośnierz nie wytrzymał: niech pan zamknie jadaczkę w końcu

Puchar Cesarza dla zespołu Aleksandra Śliwki

Brejza z KO chwali się miliardami z KPO. Polacy pytają: „Który znajomy dostanie te pieniądze?”

Dziś o 21:05 w "Wywiadzie z chuliganem" Ryszard Majdzik!

Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”

Muzyka spiskowa z Jurgowa

Liga NHL: Sabres wpadli w dołek

Express Republiki 22.12.2024

Polacy nie wierzą w deklaracje ukraińskie w sprawie upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej

Dziś o 20:15 zapraszamy na "Ściśle jawne"

Czy Polska jest bezpieczna przed atakami migrantów? | Bitwa Polityczna

Polacy chcą, by PKW wypłacił PiS pieniądze

Liga NBA: Spurs wygrywają, Sochan strzela kosze

Semka: Tusk będzie szedł do ostrego konfliktu

Najnowsze

Nowe fakty o zamachowcu z Magdeburga

Dziś o 21:05 w "Wywiadzie z chuliganem" Ryszard Majdzik!

Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”

Muzyka spiskowa z Jurgowa

Liga NHL: Sabres wpadli w dołek

Sośnierz nie wytrzymał: niech pan zamknie jadaczkę w końcu

Puchar Cesarza dla zespołu Aleksandra Śliwki

Brejza z KO chwali się miliardami z KPO. Polacy pytają: „Który znajomy dostanie te pieniądze?”