Papież Franciszek potępił zamach na synagogę w Jerozolimie, w którym zginęło pięć osób. Zaapelował o położenie kresu spirali nienawiści i przemocy na Bliskim Wschodzie.
Podczas audiencji generalnej w Watykanie z udziałem kilkunastu tysięcy wiernych papież powiedział, że z zaniepokojeniem śledzi „zatrważający ” wzrost napięcia w Jerozolimie i innych strefach Ziemi Świętej.
Dochodzi tam, dodał, do „niedopuszczalnych epizodów przemocy, które nie oszczędzają nawet miejsc kultu”. W ten sposób odniósł się do wtorkowego zamachu w zachodniej Jerozolimie, do dokonania którego przyznały się Brygady Abu Alego Mustafy, zbrojne ramię Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny. Zginęło w nim czterech rabinów oraz policjant.
Franciszek zapewnił o swej modlitwie za ofiary i za tych, którzy najbardziej cierpią z powodu tej „dramatycznej sytuacji”.
– Z głębi serca kieruję do zainteresowanych stron apel o to, by położono kres spirali nienawiści i przemocy i aby podjęte zostały odważne decyzje na rzecz pojednania i pokoju – oświadczył papież.
Następnie dodał: “Budowa pokoju jest trudna, ale życie bez pokoju to udręka”