Papież Franciszek powiedział podczas audiencji generalnej, że na niedzielną mszę nie można chodzić po to, by obmawiać i krytykować innych. – Czy czasem nie plotkujemy: widziałeś, jak ten czy tamta się ubrali, czyż nie to robi się po mszy? – pytał papież.
W środowej katechezie na temat Eucharystii papież mówił, że należy ją przeżywać w duchu wiary i modlitwy. Zachęcił wiernych do refleksji nad tym, w jaki sposób postrzegają i traktują inne osoby, z którymi uczestniczą we mszy. – Czy Eucharystia sprawia, że naprawdę rozpoznajemy w nich braci i siostry; czy potrafimy radować się z tymi, którzy się weselą i płakać z tymi, którzy płaczą; wychodzić naprzeciw ich potrzebom? – pytał Franciszek.
Franciszek dodał, że wierzący muszą przemyśleć to, na ile udział w Eucharystii budzi w nich poczucie, że im przebaczono i gotowość do przebaczania innym. Podkreślił, że niedzielna msza to nie “święto, wydarzenie towarzyskie, tradycja”. To wprowadzenie do autentycznej komunii z Jezusem – przypomniał.
Papież mówił: zamiast obmawiać innych “musimy troszczyć się o naszych braci w potrzebie”. Zwrócił uwagę na wynikające z kryzysu problemy socjalne, takie jak bezrobocie.
Następnie Franciszek zauważył, że celebracja eucharystyczna może być „nienaganna i przepiękna”, ale niekiedy brakuje w niej „spójności między liturgią a życiem”.
Szczególne słowa pozdrowień podczas spotkania na placu Świętego Piotra papież skierował do biskupów z Czech, składających w Watykanie wizytę ad limina Apostolorum. Obecnego na audiencji kardynała Miloslava Vlka, emerytowanego arcybiskupa Pragi, który był prześladowany w czasach komunizmu, Franciszek nazwał „bojownikiem i obrońcą wiary”.