Islamscy ekstremiści, którzy na podbitych terenach w Iraku i Syrii porywają tysiące kobiet, używają ich następnie jako "przynęty" do rekrutacji zagranicznych bojowników – powiedziała przedstawicielka ONZ ds. przemocy seksualnej w konfliktach zbrojnych.
Zainab Bangura przedstawicielka ONZ poinformowała, iż większość z kobiet, które trafiają do niewoli dżihadystów są następnie wykorzystywane seksualnie.
Bojownicy spędzają je do wspólnego namiotu z prysznicami, rozkazują się rozebrać i umyć. Następnie analizują ich wiek i wygląd. W ten sposób wyceniają wartość i cenę każdej z dziewczynek trafiającej następnie na sprzedaż.
Wiele z nich służy Państwu Islamskiemu również jako "przynęta". – Przyciągają młodych mężczyzn, mówiąc: mamy tu kobiety, które czekają na was, dziewice, które możecie poślubić – tłumaczyła Bangura.
Przedstawicielka ONZ mówiła również o licznych przypadkach znęcania się nad dziewczynkami. Praktyki te określiła jako "rodem ze średniowiecza".
Od połowy 2014 roku do marca 2015 roku liczba zagranicznych bojowników w szeregach dżihadystów wzrosła diametralnie. Do Iraku i Syrii wyjechało łącznie około 22 tysiące osób.
Czytaj więcej:
Od 150 do 600 złotych za niewolnice. IS prowadzi handel
Nalot na Strefę Gazy. Hamas oskarża Państwo Islamskie
Ponad 150 kobiet i dzieci uwolnionych z rąk grupy Boko Haram