Przywódcy ukraińskiej opozycji poinformowali, że powołali Sztab Sprzeciwu Narodowego i przygotowują ogólnokrajowy strajk. Ogłosili też, że po brutalnej akcji milicji w Kijowie będą się domagać przedterminowych wyborów prezydenta i parlamentu.
- Żądamy dymisji rządu i usunięcia Wiktora Janukowycza poprzez jednoczesne wybory prezydenckie i parlamentarne – oświadczył Arsenij Jaceniuk, który kieruje partią Batkiwszczyna znajdującej się w więzieniu Julii Tymoszenko. Powiedział to na wspólnej konferencji z Witalijem Kliczką z Udaru i Ołehem Tiahnybokiem ze Swobody. Politycy zapewnili, że mają jasny plan działań na najbliższe dni, jednak ze względów bezpieczeństwa nie ujawnili żadnych szczegółów. - Wiemy, co należy robić na ulicach, a co w parlamencie – powiedział Tiahnybok. Dzień wcześniej Kliczko zapowiadał, że opozycja całkowicie zablokuje prace parlamentu.
Obecnie opozycjoniści przygotowują się do niedzieli, na kiedy to zwołują w Kijowie ogromny wiec przeciwko władzom. Do udziału w nim nawołuje także Julia Tymoszenko, co oświadczyła jej córka, Jewhenija. Była premier poprosiła ludzi, by wyszli na ulice i nie wracali do domów, póki nie usuną obecnych władz drogą pokojową.
Dziś nad ranem 35 osób zostało zatrzymanych, a kilkadziesiąt rannych w wyniku brutalnego ataku milicyjnych oddziałów specjalnych Berkut na tzw. Euromajdan, gdzie ludzie od dziesięciu dni domagali się podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. Wśród pobitych jest dwóch obywateli Polski. Milicja, która biła ludzi pałkami i użyła gazu łzawiącego, całkowicie wyparła demonstrantów z placu. Po akcji wkroczyły tam służby komunalne, które zmywały krew z chodników oraz przystąpiły do montażu choinki noworocznej i lodowiska.