Władze Ukrainy zawieszają rozejm ogłoszony wokół miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego w obwodzie donieckim - poinformował w czwartek rząd w Kijowie.
W wyniku zestrzelenia 17 lipca Boeinga 777 linii Malaysia Airlines zginęło prawie 300 ludzi.
W oświadczeniu rządu napisano, że "eksperci zgodzili się co do tego, że reżim zawieszenia broni w rejonie strącenia samolotu (...) nie będzie obowiązywał do rozpoczęcia drugiego etapu śledztwa".
Władze w Kijowie ogłosiły rozejm w promieniu 20 km wokół miejsca katastrofy, na terenach kontrolowanych przez separatystów.
17 lipca w katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w większości obywatele Holandii.
W środę o zawieszeniu międzynarodowej misji poszukiwawczej ze względu na trwające tam starcia sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami poinformował premier Holandii Mark Rutte. Poszukiwania prowadziło kilkudziesięciu ekspertów holenderskich, australijskich i malezyjskich.
Tego samego dnia holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV), na prośbę władz ukraińskich kierujący śledztwem w sprawie przyczyn katastrofy, poinformował, że ze względu na utrudniony przez walki dostęp do miejsca wypadku swój wstępny raport opublikuje we wrześniu, a nie - jak planowano - w sierpniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zagraniczni policjanci znów nie dotarli na miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu