Odmówił wykonania zaproszeń na gejowski ślub. Miał do tego prawo - stwierdził Sąd Najwyższy USA! Koniec dyktatu LGBTQ...
Ameryka wraca na prawy kurs, a dowodem na to są ostatnie wyroki wydane przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych. Odpowiedzią na nie było zgodne oburzone wycie zaatlantyckiego lewactwa wszelkiej maści. I dobrze! Wyroki omówił Maciej Rusiński w swojej cykliczne audycji "Ameryka, polityka i dolary". Całość programu w oknie poniżej. Polecamy!
Do najciekawszych wyroków SN należy orzeczenie iż nie można naruszać wolności poglądów. Sprawa dotyczyła grafika ze stanu Kolorado, który z powodów światopoglądowych odmówił przyjęcia zamówienia od pary homoseksualistów, którzy chcieli wykonać w jego zakładzie zaproszenia na "ślub". Po odmowie oburzeni "małżonkowie" wystąpili do Temidy o ukaranie odważnego przedsiębiorcy. Wyrok sądu stanowego poszedł po ich myśli, ale odwołanie do SN już nie. Sąd Najwyższy stwierdził, że skazanie grafika godziłoby nie tylko w jego przekonania, ale także w podstawy wolności gospodarczej; byłoby tez, co w takiej sytuacji oczywiste, niezgodne z konstytucją USA.
Drugim doniosłym wyrokiem SN było orzeczenie, ze przyznawanie punktów preferencyjnych kandydatom na studia pochodzącym z mniejszości rasowych jest niezgodne z zasadą równości wszystkich obywateli - a więc narusza normy konstytucyjne.
I jak tu nie kochać USA!