W Berlinie odkryto prochy ponad tysiąca ofiar II wojny światowej. Eksperci twierdzą, że nawet 400 z nich było narodowości polskiej. To więźniowie obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen.
Jak poinformował korespondent TVP w Niemczech Cezary Gmyz, w zbiorowej mogile znaleziono ponad tysiąc urn, z czego 436 to szczątki ofiar narodowości polskiej. Odkrycia dokonał obywatel Niemiec Klaus Leutner. 13 listopada w tym miejscu zostanie odprawiona Msza św. w intencji pomordowanych.
Hitlerowski obóz koncentracyjny powstał w lipcu 1936 r. w miejscowości Sachsenhausen, około 30 km na północ od Berlina. Funkcjonował do 22 kwietnia 1945.
W czasie wojny w obozie przetrzymywano między innymi 169 profesorów i pracowników naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz polskich księży. Wielu z nich, w tym historyk literatury Ignacy Chrzanowski, historyk prawa Stanisław Estreicher i chemik Arnold Bolland, nie przeżyło pobytu w obozie.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie