Niemieckie stowarzyszenie „Aktion Lebensrecht für Alle” (Akcja prawo do życia dla wszystkich – Alfa) skrytykowało rezolucję, w której Parlament Europejski wzywa do wpisania tzw. prawa do aborcji do Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. To „deklaracja ludzkiego bankructwa” i „hańba dla Europy”, ogłosiła Alfa 10 kwietnia w Augsburgu. „Zabijanie niewinnej i bezbronnej istoty ludzkiej” „nigdy nie może być prawem, a już na pewno nie prawem podstawowym” – głosi stanowisko Alfy.
W opinii stowarzyszenia „każdy, kto «prawo» do zabijania nienarodzonych dzieci podnosi do rangi europejskiego prawa podstawowego, zachowuje się w barbarzyński sposób i tym samym grzebie wiele innych praw podstawowych: lekarze nie będą już mogli odmówić udziału w dzieciobójstwie prenatalnym, powołując się na wolność sumienia. Szpitale kościelne nie będą już mogły powoływać się na swoją wolność religijną, aby odmówić oferowania aborcji”.
Ponadto Alfa obawia się, że ludzie nie będą już mogli publicznie opowiadać się za nienarodzonymi dziećmi, powołując się na wolność opinii i demonstracji.
Cytując stanowisko Alfy niemiecka agencja katolicka KNA poinformowała, że jest to stowarzyszenie liczące około 10 tys. członków, niezależne od poglądów politycznych lub religijnych i broni nieograniczonego prawa do życia każdego człowieka.
10 kwietnia Parlament Europejski zagłosował za włączeniem prawa do aborcji do Europejskiej Karty Praw Podstawowych. Za przyjęciem rezolucji głosowało w Brukseli 336 posłów, 163 było przeciw, a 39 wstrzymało się od głosu. W rezolucji posłowie wzywają państwa członkowskie UE do włączenia prawa do samostanowienia cielesnego oraz do swobodnego, świadomego, kompleksowego i powszechnego dostępu do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, w tym do bezpiecznej i legalnej aborcji, do Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Karta została przyjęta w 2000 roku. Wymagałoby to jednomyślnej zmiany traktatów UE.
Propozycję złożyli posłowie do PE z ugrupowań socjaldemokratów, liberałów, Zielonych i lewicy oraz niektórych szwedzkich posłów do PE, którzy należą do konserwatywno-chrześcijańsko-demokratycznej grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPP). Nie znalazła poparcia kontrpropozycja EPP, odnosząca się do kompetencji państw członkowskich w kwestii aborcji i wzywająca do większego wsparcia dla kobiet w ciąży i matek.