Podczas nalotu na Fundację Walki z Korupcją rosyjskiego opozycjonisty, zajęto wszystkie urządzenia znajdujące się pomieszczaniach siedziby – podał Navalny. Wbrew medialnym doniesieniom, nikt nie został zatrzymany - co potwierdził sam Navalny.
Rosyjskie służby weszły dziś do siedziby Fundacji Walki z Korupcją gdzie znajduje się również miejsce z którego emitowane są programy streamowane na platformę YouTube opozycjonisty.
Rzeczniczka Nawalnego alarmowała na początku, że Navalnego zatrzymano bez podania powodu. Szybko jednak okazało się to nieprawdą co zdementował sam zainteresowany.
Nawalny oznajmił, że nikt nie został zatrzymany jednak zajęto wszystkie przedmioty w siedzibie.
Wskazał również, że nalotu dokonano dziś dlatego, by uniemożliwić mu przeprowadzenie emisji programu, który miał prowadzić na żywo.
- Najnowsze wiadomości: nie ma osób zatrzymanych. Po prostu wyciągnęli mnie z biura (z jakiegoś powodu). Pomieszczenia Fundacji Walki z Korupcją i kanału Youtube Navalnylive zablokowane przez służby. Wszystkie przedmioty są zajęte. Dzień na akcję został wybrany specjalnie, dziś miałem prowadzić stream na żywo - napisał w mediach społecznościowych Aleksiej Nawalny
Последние новости: задержанных нет. Меня просто силой выволокли из офиса (зачем-то). Коридоры где находятся офисы ФБК и @navalnylive блокированы чёрными шапочками. Все предметы изымаются. День выбран, очевидно, потому что сегодня у меня должен быть эфир https://t.co/C8eRvBcDOk
— Alexey Navalny (@navalny) December 26, 2019
Ретвитни, если эта фотография описывает твоё новогоднее настроение. pic.twitter.com/1eFkMIfseb
— Alexey Navalny (@navalny) December 26, 2019
Czytaj także:
Do szwedzkich służb socjalnych napłynęły donosy na rodziców Grety Thunberg