Nowinka od Muska, czyli Cybertruck. Cena, specyfikacja, popyt!
Po czterech latach Elon Musk wprowadził do sprzedaży Cybertruck. OD czterech lat fani marki i wrogowie dopytywali się co z produktem zaprezentowanym jeszcze w 2019. Pamiętacie walenie młotem w drzwi samochodu i rzucanie metalową kulką w okno? No właśnie…
Reputacja Elona w elitach przemysłowych USA ucierpiała na skutek wpisów uznanych za antysemickie, jego wyprawa do Izraela, rozmowa z Netanyahu miała ukręcić łeb tym pomówieniom. Ale chyba się nie udało. 24 godziny przed prezentacją auta Elon wystąpił na imprezie NYT, przeprosił za swoje wpisy (w każdym razie można tak interpretować jego słowa) ale do publiczności przebiło się, że miliarder pie***li reklamodawców, którzy się wycofują z platformy X i jak będą tak dalej robić to zniszczą ten produkt a Musk dopilnuje by światowa publiczność dowiedziała się wszystkiego co i jak. Co ciekawe z X wycofują się też autorzy tacy jak Peter Zeihan - widać oskarżeni o antysemityzm są w USA trędowaci (przy okazji to słowo nie pochodzi od “trendu”).
Tak czy inaczej atmosfera przed premierą ostatecznej wersji została podkręcona.
Cybertruck to wejście TSLA na rynek pojazdów użytkowych - czyli najbardziej zyskowną część amerykańskiego rynku motoryzacyjnego.
Zobaczymy jak Cybertruck będzie się sprzedawać. Na razie ceny zaczynają się od 60 tysięcy USD za sztukę a Forda F150 można mieć za ok K35$ a w lepszej wersji za K50$. Jednak jeśli idzie o kasę to klient Muska się w niej kąpie a nie liczy i za $ 60,099 USD może zamówić wersję z tylnym napędem i zasięgiem ok 400 kilometrów na jednym ładowaniu. Podstawowa wersja przyspiesza od 0 do setki w nieco ponad 6 sekund. Prawdziwe dostawy zaczną się w 2025 będą też kolejne wersje i - jak to bywa kolejne poprawki.
Ciekawostka, że futurystyczną atmosferę wydarzenia dała oprawa w klimatach gry CyberPunk. Gratulacje CD Projekt Red! (fotogaleria)
Banały:
-
Stal nierdzewna - okazało się, że trudno jest wyprodukować auto z tego materiału. Do tego to jest produkt TSLA więc nawet entuzjaści naśmiewają się z dużych i nierównych przerw pomiędzy panelami i innymi niedoróbkami. Co zaskakuje - podobno pojawiły się modele testowe o jakości całkowicie akceptowalnej. Będą też wersje w innych kolorach - fabrycznie oklejone folią (tego nie grali…).
-
System sterowania. Kierownica Cybertrucka nie ma fizycznego połączenia z przednimi kołami. Producent porównał to do samolotów i nazwał “fly-by-wire”. Dzięki temu kąt skrętu koła zależy od prędkości. Na parkingu przed sklepem wystarczy nieznacznie ruszyć kierownicą by auto skręciło a w jeździe szosowej kąt wychylenia koła będzie znacznie mniejszy. To oczywiście echo pomysłów Citroena z lat 70tych. Tylne koła (bo nie oś - każde jest indywidualnie zawieszone i napędzane) również mogą być skrętne co radykalnie zwiększa manewrowość dużego w końcu pojazdu.
Ciekawostką jest, że porzucenie fizycznej kolumny kierownicy itp. Uwolniło sporo miejsca z przodu pojazdu…
-
Powershare - bateria CYBERTRUCK może być używana do napędu elektronarzędzi, ładowania prądu w domu, itp. To nie jest żadna nowość ale znacząco zwiększa użyteczność pojazdu.
-
Rendż ekstender (range extender)- w opisach pojawia się też dodatkowy akumulator za ekstra 16 tysięcy USD, którego zadaniem jest utrzymanie deklarowanego zasięgu pojazdu np. podczas holowania. Pudło z akumulatorem ma zająć ⅓ przestrzeni ładunkowej.
-
Pokazy strzelania do drzwi samochodu i fakt, że zatrzymały pociski 9mm to oczywiście amerykański folklor gdzie co rusz ktoś ginie w przypadkowych lub nie strzelaninach. Kto i dlaczego strzela to temat na inny tekst. W każdym razie cena za przeżycie wydaje się okazyjna.
-
Tajemnicą są akumulatory pojazdu. Jest to zestaw 4680 (wielkości ½ puszki koli czy innego piwa). Pojawiły się pogłoski, że 4680 będą produkowane w technologi LFP - czyli przy tej samej pojemności co Li-ion dają mniejszy zasięg za to można je ładować do 100% a liczba cykli przekracza 4000 co pozwala na 15 lat eksploatacji. Z drugiej strony produkowana w ChRL Tesla Model 3 Highland ma akumulatory produkcji BYD! Ale nic na pewno nie wiadomo…
Około miliona klientów TSLA zapisało się na Cybertrucki. Kluczyki (a raczej aplikacje) zaczną dostawać za rok a produkcja masowa w setkach tysięcy egzemplarzy ruszy w 2025.
Można pospekulować, że prezentacja modelu i zapowiedź wprowadzenia go do sprzedaży to krok, który ma wyprzedzić kłopoty. Chińska konkurencja produkuje pojazdy od ⅓ do ½ taniej niż TSLA. BYD, GEELY (Izera!), WULING i dziesiątki innych ruszają na rynki światowe. Firmy europejskie już są w Chinach i tam produkują auta na rynek UE. Do tego idzie tsunami gospodarcze, co widać po spadających cenach ropy naftowej.
Dzięki prezentacji księgowi TSLA przepiszą wydatki na Cybertrucka z kategorii “inwestycje” na zasoby bo przecież - księgowo - sprzedaż ruszyła. C’nie?