Christoph von Marshall uważa, że "Polskę należy wyprowadzić z kąta". Niemiecki publicysta podkreśla, że bez aktywnego udziału Polski niemożliwy będzie dalszy rozwój Europy. Dziennikarz nie szczędzi też krytyki wobec obecnej polityki w Niemczech.
W opublikowanej książce "Przestaliśmy rozumieć świat. Alienacja Niemiec od przyjaciół" Christoph von Marschall krytykuje niemieckie władze za to, że mają skłonności do prawienia kazań Polakom i innym członkom UE, przy braku gotowości do wysłuchania ich argumentów. Zaznaczył, że rząd Niemiec nie bierze pod uwagę głosu swoich partnerów.
Krytycznie odnosi się do polityki swojego kraju wobec Polski. Przypomina on czasy przed rokiem 2015, kiedy to "zbyt mało zachodnich polityków szukało kontaktów z PiS, gdy partia była w opozycji".
Autor uważa, że "Europa nie będzie się rozwijać, jeżeli Polska nie będzie chciała wyjść z tego kąta i jeśli nie zostanie z niego przez innych wyprowadzona".
"Niemcy powinni przemyśleć i zrewidować swoje stanowisko w wielu kwestiach oraz poważnie traktować argumenty partnerów" – wskazuje dziennikarz.
Opisuje też relacjo polsko-niemieckie. Wskazuje, że obie strony przystają przy swoich pozycjach i uważają, że ich pomysły nie chcą być realizowane przez drugą stronę.
Publicysta dodaje, że "biorąc pod uwagę sytuację na świecie, nie możemy sobie pozwolić na pielęgnowanie naszych animozji tak, jakby świat wokół w ogóle nie istniał".
"Jeśli klimat w relacjach polsko-niemieckich ulegnie poprawie, można będzie znaleźć wiele obszarów, gdzie nasze interesy pokrywają się" – uważa Marshall.
W książce krytykuje też Niemcy za narzucanie swoich poglądów innym oraz dążenie do ujednolicenia poglądów w całej Europie.