Niels Hoegel, były pielęgniarz, został skazany na dożywocie decyzją sądu w Oldenburgu w północno-zachodnich Niemczech. 42-letni mężczyzna w latach 2000-2005 był oskarżony o zabójstwo stu pacjentów.
W dwóch klinikach niedaleko Bremy, gdzie wówczas pracował, wstrzykiwał im duże dawki leku na serce, powodującego ustanie pracy układu krążenia. Następnie reanimował ich, gdyż - jak przyznał - sprawiało mu to przyjemność. W trakcie procesu przyznał się do winy i ostatecznie skazano go za 85 zabójstw.
Mężczyzna przebywa w więzieniu od 2008 roku. Został wtedy skazany na siedem lat za próbę zabójstwa. W drugim procesie w 2015 roku skazano go na dożywocie za dwa zabójstwa oraz usiłowanie dwóch kolejnych.
Media określiły go mianem "największego seryjnego mordercy" w historii powojennej Niemiec.
Czytaj także: