– Zgodnie z wolą rządu koalicyjnego w Berlinie serwisy takie jak Facebook czy Twitter mają reagować w przeciągu 24 godzin na mowę nienawiści w Internecie – podał w sobotę wychodzący w Duesseldorfie dziennik "Rheinische Post". W przeciwnym wypadku będą im grozić kary.
Gazeta podaje, że rząd chce zaostrzyć karanie za publikowanie w mediach społecznościowych komentarzy zawierających mowę nienawiści i fałszywe informacje.
Dogadali się w tej sprawie szef klubu poselskiego CDU/CSU w Bundestagu, Volker Kauder (CDU) i minister sprawiedliwości Heiko Maas (SPD). Niemcy dobierają się do skóry Facebookowi.
Rząd chce, aby na stronach mediów społecznościowych były łatwo dostępne zakładki umożliwiające złożenie zażalenia na opublikowane komentarze, które umożliwiłyby administratorom reakcję na nie w czasie do 24 godzin. Do tej pory za tego typu wykroczenie lub nawet przestępstwo grozi kara grzywny do 50 tys. euro, jeśli nie usunięto wiadomości w przeciągu tygodnia. Gdyby wpisy nie były usuwane, mediom groziłyby dotkliwe kary grzywny. Kauder stwierdził, że "grzywna musi być skuteczna i w razie potrzeby dotkliwa".