Szef federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang ostrzegł przed nadchodzącą w przyszłym roku falą zwolnień osób, aresztowanych za terroryzm. Urząd nie informuje jednak, ilu ekstremistów przebywa w aresztach, oraz ilu z nich zostanie wkrótce zwolnionych – podkreśla dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Do podjęcia natychmiastowych działań w tej sprawie wzywa polityk CDU Alexander Throm.
„Urzędy odpowiedzialne za bezpieczeństwo i sądy na wszystkich szczeblach powinny niezwłocznie zacząć działać, aby zapobiec szkodom mogącym wyniknąć dla ludności” – zapowiedział Throm. „Jak realne zagrożenie stanowić mogą zwolnieni z więzień islamiści, wiadomo od zeszłorocznych ataków w Wiedniu i Dreźnie”.
Dane dotyczące przebywających w aresztach ekstremistów nie są znane. „Niektóre kraje związkowe podają, że każdy z nich ma niską dwucyfrową liczbę aresztowanych ekstremistów” – dowiaduje się FAZ. Z Turyngii i Nadrenii Północnej-Westfalii brak nawet takich informacji.
CZYTAJ: Prawie 2/3 Niemców przeciwnych słowom Merkel, że „islam należy do Niemiec”
Według Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), liczba osób stanowiących zagrożenie z powodów religijnych wynosi w skali całego kraju 550, z czego ok. stu przebywa w więzieniach. Z danych ministerstw sprawiedliwości wynika jednak, że osób takich może być „znacznie więcej” – dodaje FAZ.
Ministerstwa Sprawiedliwości podaje z kolei, że tylko w samej Bawarii 71 więźniów zostało sklasyfikowanych jako islamscy terroryści. „Najwyraźniej nie ma ogólnokrajowego, całościowego obrazu tej sytuacji, który łączy poszczególne dane. Trzeba to pilnie zmienić, i nie powinny w tym przeszkadzać obawy o ochronę danych” – podkreśla Throm. „W kręgach służb bezpieczeństwa mówi się, że czasami pojawiają się trudności w wymianie informacji między organami policji a wymiarem sprawiedliwości” – zauważa FAZ.
CZYTAJ: Europo obudź się! Islam przejmuje niemieckie szkoły
Brak ustandaryzowanych danych krytykuje również ekspert ds. terroryzmu Peter Neumann z King’s College w Londynie. „Utrudniła to ocenę sytuacji w Niemczech. Nie ma też jednolitej, kompleksowej procedury zwalniania terrorystów” - komentuje.
Federalne Ministerstw Sprawiedliwości tłumaczy, że w „prawie wszystkich” krajach związkowych odbywają się konferencje na temat oceny ryzyka ekstremistów. Neumann wzywa do podjęcia ogólnokrajowych, zintegrowanych działań, tak jak ma to miejsce w Holandii. „Niestety, obawiam się, że coś musi się wydarzyć, zanim takie plany będą mogły zostać zrealizowane również w Niemczech” – dodał Neumann w komentarzu dla FAZ.
Alexander Throm tymczasem radzi, by zastanowić się nad opcją deportacji osób, stanowiących niebezpieczeństwo. Wzywa ponadto do stosowania kolejnych aresztów prewencyjnych dla więźniów, którzy zradykalizowali się w areszcie. „Państwo potrzebuje takich środków ochrony swoich obywateli przed +tykającymi bombami zegarowymi+” – podkreśla Throm.
CZYTAJ: Muzułmanie w Niemczech się radykalizują. Zatrważające statystyki