Rosyjskie służby więzienne zakwalifikowały opozycjonistę Aleksieja Nawalnego jako ekstremistę i terrorystę, ale jednocześnie wykluczyły go z kategorii więźniów skłonnych do ucieczki. O tej decyzji poinformował w poniedziałek sam Nawalny.
W komunikacie zamieszczonym na Instagramie opozycjonista wyjaśnił, że został wezwany na posiedzenie komisji, która rozpatrywała usunięcie go z kategorii „więźniów skłonnych do ucieczki”. Decyzja była pozytywna. Następnie komisja opowiedziała się za tym, by Nawalnego umieścić w kategorii ekstremistów i terrorystów.
Nawalny: To dobra wiadomość. Nieustanne kontrole są męczące
- To dobra wiadomość. Rejestr „ekstremistyczny” i „terrorystyczny” nie są tak męczące, jak „uciekinier” - dodał Nawalny. Przypomniał, że co dwie godziny musi potwierdzać swą obecność na terenie kolonii karnej. Teraz takie nieustanne kontrole nie będą potrzebne.
Nawalny wyjaśnił także, że większość więźniów uznanych w kolonii karnej za „ekstremistów” to muzułmanie, a także nacjonaliści i fanatyczni kibice piłkarscy.
Opozycjonista odbywa wyrok pozbawienia wolności w kolonii karnej za rzekome defraudacje finansowe. Wiosną br. założona przez niego Fundacja Walki z Korupcją została uznana za „organizację ekstremistyczną”. We wrześniu wobec Nawalnego wszczęta została sprawa karna dotycząca powołania organizacji ekstremistycznej.