Pochodzące z Egiptu siostry w wieku 11 i 18 lat są wśród sześciu ofiar śmiertelnych incydentu z udziałem meksykańskich żołnierzy, którzy ostrzelali pojazd przewożący migrantów niedaleko granicy z Gwatemalą – podała w piątek agencja AP, cytując urzędnika prokuratury.
Do strzelaniny doszło we wtorek w stanie Chiapas na południu Meksyku. Ojciec zabitych Egipcjanek został ranny, ale przeżył – przekazała amerykańska agencja.
Władze Meksyku, w tym zaprzysiężona we wtorek nowa prezydent tego kraju Claudia Sheinbaum, po raz kolejny odmówili w piątek oficjalnego potwierdzenia wieku i płci zabitych migrantów.
Meksykańskie ministerstwo obrony poinformowało wcześniej, że żołnierze otworzyli ogień w kierunku małego samochodu dostawczego z 33 migrantami, ponieważ słyszeli odgłosy wystrzałów, kierowca starał się uniknąć zatrzymania, a pojazd przypominał furgonetki często używane przez grupy przestępcze.
W komunikacie nie napisano wprost, że migranci zginęli od kul wystrzelonych przez wojskowych, ale wygląda na to, że tak właśnie było – podała AP, podkreślając, że dwaj żołnierze zostali zwolnieni ze służby i oddani do dyspozycji badającej sprawę cywilnej prokuratury.
Był to najtragiczniejszy w skutkach akt przemocy ze strony państwowych służb Meksyku wobec migrantów od czasu masakry z 2021 roku, gdy policjanci w stanie Tamaulipas niedaleko granicy z USA zabili 17 cudzoziemców i dwóch Meksykanów.
Według informacji AP wśród zabitych we wtorkowej strzelaninie jest troje obywateli Egiptu oraz po jednej osobie z Peru i Hondurasu. Narodowość szóstej ofiary nie została jak dotąd ujawniona. Resort obrony informował ponadto o 10 rannych.
Dziesiątki tysięcy osób przejeżdżają każdego miesiąca przez Meksyk starając się dotrzeć do USA, często bez wymaganych dokumentów. Wśród migrantów są zarówno obywatele krajów latynoamerykańskich, głównie pogrążonej w kryzysie Wenezueli, jak również przybysze z odleglejszych państw, jak Indie czy kraje arabskie.
Źródło: PAP