Najsłynniejszy plenerowy sylwester świata ze skandalem w tle?

Podczas słynnego koncertu na nowojorskim Times Square występowała m.in. Mariah Carey. Artystka jest znana z tego, że występy na żywo nie są jej dobrą stroną. Tego, co wydarzyło się w sylwestra nie spodziewał się nikt…
Carey śpiewała z półplaybacku i na dodatek nie przygotowywała się do tego na odpowiednim poziomie. Głos piosenkarki odbiegał od nagrania. Sama zainteresowana przyznała, że faktycznie nie zrobiła wcześniej próby do tej piosenki i że ma na tyle zdarty głos, że nie jest w stanie osiągnąć odpowiednio wysokich dźwięków. Na nagraniu widać że gdy wokalistka rozmawia z publicznością, w tle leci nagranie z playbacku. Gwiazda również zdawała się nie być przygotowana pod kątem tanecznym.
Publiczność, która zgromadziła się w liczbie ponad 2 milionów mieszkańców „Wielkiego Jabłka”, z występu Carey. Internet zalały fale hejtu.
Carey na Twitterze skomentowała swoją słabszą formę słowami – takie wpadki czasem się zdarzają, życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku.
Shit happens
Polecamy Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Wiadomości
Najnowsze

KRS wyraża sprzeciw wobec działań Żurka. Publikujemy dwa ważne dokumenty

Syryjczyk został oskarżony o przemyt 160 migrantów!

Joanna Krupa szczerze o rozwodzie: „Między nami pojawiła się nienawiść”. Padły gorzkie słowa o byłym mężu!

TRZEBA ZOBACZYĆ!