Najsłynniejszy plenerowy sylwester świata ze skandalem w tle?
 
  
      
          Podczas słynnego koncertu na nowojorskim Times Square występowała m.in. Mariah Carey. Artystka jest znana z tego, że występy na żywo nie są jej dobrą stroną. Tego, co wydarzyło się w sylwestra nie spodziewał się nikt…
  
      
    
Carey śpiewała z półplaybacku i na dodatek nie przygotowywała się do tego na odpowiednim poziomie. Głos piosenkarki odbiegał od nagrania. Sama zainteresowana przyznała, że faktycznie nie zrobiła wcześniej próby do tej piosenki i że ma na tyle zdarty głos, że nie jest w stanie osiągnąć odpowiednio wysokich dźwięków. Na nagraniu widać że gdy wokalistka rozmawia z publicznością, w tle leci nagranie z playbacku. Gwiazda również zdawała się nie być przygotowana pod kątem tanecznym.
Publiczność, która zgromadziła się w liczbie ponad 2 milionów mieszkańców „Wielkiego Jabłka”, z występu Carey. Internet zalały fale hejtu.
Carey na Twitterze skomentowała swoją słabszą formę słowami – takie wpadki czasem się zdarzają, życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku.
Shit happens
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Najnowsze
 
  
Dlaczego Radosław Piesiewicz znalazł się na celowniku rządu Donalda Tuska? Piotr Nisztor zaprasza na "Ściśle Jawne"
 
  
Gdańsk w grze o finał Ligi Konferencji 2028 lub 2029. UEFA ogłosiła listę kandydatów
 
  
NBA: San Antonio Spurs z kolejnym zwycięstwem! Świetny początek sezonu w wykonaniu kolegów Sochana
 
  
Twarde stanowisko Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender
 
  
 
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
  