Australijski sąd ukarał żonę oskarżonego o terroryzm członka ISIS karą grzywny oraz więzienia za nieuszanowanie majestatu wymiaru sprawiedliwości. Kobieta odmówiła zdjęcia nikabu oraz powstania przy rozpoczęciu rozprawy.
Przed sądem w Sydney w Australii toczy się proces rekrutującego do ISIS Hamdiego Alqudsiego. Na rozprawie pojawiła się mająca zeznawać żona oskarżonego, Mutia Elzahed. Kobieta jednak nie uszanowała należycie majestatu wymiaru sprawiedliwości.
Elzahed nie powstała podczas wejścia sędzi na salę rozpraw. Prowadząca rozprawę Audrey Balla wezwała do siebie prawnika muzułmanki. Ten wytłumaczył, że Elzahed nie zrobiła tego z powodów religijnych, bo według prawa islamskiego ma ona obowiązek „wstać tylko przed Allahem”.
Małżonka oskarżonego odmówiła również zdjęcia zasłaniającego niemal całą twarz nikabu. Sędzi nie udało się przekonać kobiety i zapowiedziała, że jeśli ta nie zdejmie nikabu, to nie pozwoli jej zeznawać. W związku z nieuszanowaniem przez Elzahed majestatu sądu, Audrey Balla wymierzyła jej karę 14 dni aresztu oraz 1000 dolarów australijskich grzywny.