"Bez podpisania porozumień sierpniowych i powstania Solidarności nie byłoby upadku komunizmu w Europie" - napisała w poniedziałek ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
"Bez podpisania porozumień sierpniowych i powstania Solidarności nie byłoby upadku komunizmu w Europie. Droga do wolności Polski, która rozpoczęła się 40 lat temu, była trudna, wyboista i tragiczna, ale Polacy nigdy nie stracili nadziei" - napisała ambasador Mosbacher na Twitterze.
Bez podpisania porozumień sierpniowych i powstania Solidarności nie byłoby upadku komunizmu w Europie. Droga do wolności Polski, która rozpoczęła się 40 lat temu, była trudna, wyboista i tragiczna, ale Polacy nigdy nie stracili nadziei.
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) August 31, 2020
40 lat temu, latem 1980 r. w Polsce doszło do strajków będących reakcją na podwyżki cen mięsa i wędlin. W połowie sierpnia zaczęły się strajki na Wybrzeżu. 30 sierpnia 1980 r. podpisano porozumienia szczecińskie, kończące strajki na Pomorzu Zachodnim. Było to pierwsze z porozumień zawartych pomiędzy strajkującymi robotnikami a rządem. 31 sierpnia 1980 r. w sali BHP Stoczni Gdańskiej przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski podpisali porozumienie gdańskie. Porozumienia sierpniowe doprowadziły do powstania NSZZ "Solidarność" - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej - i stały się początkiem przemian z 1989 roku, obalenia komunizmu i końca systemu jałtańskiego. Strajkujący wywalczyli też m.in. prawo do strajku, zgodę na postawienie pomnika ofiar Grudnia 1970 oraz ograniczenie cenzury.