Sytuacja w rejonie tunelu pod kanałem La Manche nie uspokaja się. Tysiące osób próbuje przedostać się Eurotunelem forsując kolejne ogrodzenia oraz włamując się do ciężarówek i pociągów. Komentujący sprawę David Cameron nazwał setki tysięcy nielegalnych imigrantów "chmarą".
– Mamy chmarę ludzi przeprawiających się przez Morze Śródziemne. Potrzebujemy chronić naszą granicę – powiedział podczas wizyty w Wietnamie David Cameron. Jego wypowiedź zbulwersowała większość brytyjskich mediów. Skrytykował ją nawet lider antyimigracyjnej partii UKIP, Nigelowi Farage'owi, który stwierdził, że osobiście takiego określenia by nie użył.
Spór toczy więc więc głównie w obszarze interpretacji motywów, z jakich tysiące imigrantów przedzierają się do Europy. Zdaniem rosnącej liczby brytyjskich i francuskich obywateli, powody te są głównie finansowe. Organizacje działające na rzecz uchodźców uważają jednak, że migranci uciekający z Afryki, robią to z obawy o własne życie.
W środę MSW Francji wysłało do Calais regularne oddziały policji. Mają one zabezpieczyć tereny wokół Eurotunelu. Wg. francuskiego MSW, próbuje się tamtędy przedostać do Wielkiej Brytanii około 2 tysięcy imigrantów dziennie.
Premier Francji Manuel Valls zaapelował do władz spółki Eurotunnel, aby „wzięła na siebie odpowiedzialność” za bezpieczeństwo w tunelu, którego jest operatorem. – Sytuacja w Calais pozostaje trudna – przyznał Valls.
Czytaj więcej:
2 tysiące imigrantów próbowało sforsować tunel pod kanałem La Manche
Dziewiąta ofiara szturmów Eurotunelu. Cameron: Robimy co w naszej mocy