Metropolita wzywał do modlitwy za Białoruś. Reżim Łukaszenki nie wpuści go do kraju
- Dzisiaj wracając do Mińska na przejściu granicznym w Kuźnicy Białostockiej nie zostałem wpuszczony na teren kraju. Nie podano żadnej argumentacji, dlaczego mimo, że jestem obywatelem Białorusi - powiedział w rozmowie z KAI abp Tadeusz Kondrusiewicz.
Katolicki metropolita mińsko-mohylowski abp. Tadeusz Kondrusiewicz wezwał wiernych do odmawiania we wszystkich kościołach na Białorusi modlitwy w intencji swojego kraju.
W tej samej intencji w przyszłym miesiącu cztery katedry wszystkich katolickich diecezji białoruskich nawiedzi figura św. Michała Archanioła – patrona Białorusi. Wszystkie te wydarzenia zapowiedział arcybiskup w okolicznościowym orędziu do kapłanów, osób konsekrowanych, świeckich i ludzi dobrej woli.
- Ojczyzna nasza przeżywa niespotykany dotychczas kryzys społeczno-polityczny, który z każdym dniem się pogłębia. Na pokojowej i umiarkowanej Białorusi, a tak właśnie postrzegają nasz kraj na świecie, brat podniósł rękę na brata, co doprowadziło do przelewu krwi, a wielu ludzi ucierpiało - napisał abp Kondrusiewicz.
W poniedziałek podczas drogi powrotnej do Mińska hierarcha nie został wpuszczony na teren kraju.
- Nie podano żadnej argumentacji dlaczego mimo, że jestem obywatelem Białorusi" - powiedział w rozmowie z KAI abp Tadeusz Kondrusiewicz.
Abp Kondrusiewicz pełni funkcję metropolity mińsko-mohylowski od 2007 roku. Od 2015 roku jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Białorusi