Przejdź do treści

TYLKO U NAS: Mercosur-UE. Południe liczy zyski, Europa obawia się strat

Źródło: Republika

Porozumienie handlowe między Unią Europejską a Mercosur wywołuje mieszane reakcje po obu stronach Atlantyku. Podczas gdy w Polsce rolnicy protestują, obawiając się zalewu europejskiego rynku przez tańsze produkty rolne z Ameryki Południowej, media w krajach Mercosur entuzjastycznie komentują potencjalne korzyści dla swoich gospodarek. Jak wygląda sytuacja z perspektywy południowoamerykańskich mediów?

Chociaż Urugwaj nie jest największym i najbardziej wpływowym krajem grupy Mercosur, to właśnie w stolicy tego państwa, Montevideo, doszło do zakończenia wieloletnich negocjacji pomiędzy państwami Mercosur a Unią Europejską. Porozumienie handlowe, które wydawało się utknąć w martwym punkcie, nagle nabrało tempa. Dziennikarze południowoamerykańscy dostrzegają w tym ruch nie tylko gospodarcze, ale i polityczne znaczenie.

W największym urugwajskim dzienniku "El Pais" zwraca się uwagę na globalny kontekst przyspieszenia negocjacji.

- W obliczu gróźb Trumpa, że nałoży na resztę świata liczne i wysokie podatki handlowe, porozumienie to głosi korzyści płynące z wzajemnego handlu zliberalizowanego od ceł 

– pisze gazeta, wskazując na możliwy wpływ przyszłej prezydentury Donalda Trumpa na strategię UE.

Francja jako główny przeciwnik umowy

Entuzjazm w mediach Mercosur kontrastuje z krytycznym podejściem niektórych europejskich przywódców. „Merkantylizm ubiegłego wieku: Macron po raz kolejny skrytykował umowę handlową między Mercosurem a UE” – to jeden z tytułów w urugwajskiej wersji "El Pais".

Francja jawi się jako główny przeciwnik porozumienia, co szczególnie podkreślają południowoamerykańskie media.

- Francja jawi się jako główna przeszkoda na drodze do tego porozumienia, promowanego przez Niemcy i Hiszpanię 

– czytamy w urugwajskim dzienniku.

Argentyński agrobiznes świętuje

W Argentynie podpisanie porozumienia zostało przyjęte z entuzjazmem. Największy argentyński dziennik "Clarin" informuje o zadowoleniu tamtejszego sektora rolno-przemysłowego.

- Porozumienia obejmuje obniżki ceł i uwzględnia asymetrie między UE a krajami Mercosur. Cła zostaną zniesione na 70 proc. produktów 

– czytamy w stanowisku cytowanym przez gazetę.

Szef Argentyńskiej Konfederacji Obszarów Wiejskich, Carlos Castagnani, przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem.

- Ważne jest, aby poczekać, aby poznać to, co jest napisane drobnym drukiem, ponieważ mogą pojawić się niuanse, nad którymi musimy popracować 

– stwierdza w wywiadzie dla "Clarin".

Brazylijskie media: szansa na modernizację przemysłu

Także w Brazylii media z entuzjazmem informują o porozumieniu z UE. Brazylijski CNN Brasil publikuje materiał zatytułowany: "Francja, Włochy, Polska i Irlandia grożą umowie Mercosur-UE". Dziennikarze zwracają uwagę na sprzeciw krajów europejskich, w tym Polski, której premier Donald Tusk zadeklarował na użytek polityki wewnątrzkrajowej, że nie zaakceptuje porozumienia. W Polsce nikt nie ma wątpliwości, że tu tylko deklaracja bez pokrycia, ale na dalekim Południu jego wypowiedź potraktowano poważnie.

Brazylijscy komentatorzy widzą w porozumieniu szansę na modernizację przemysłu. Rodrigo Santiago, prezes brazylijskiej Rady Stosunków Zagranicznych, podkreśla, że dzięki umowie Brazylia może stać się atrakcyjnym miejscem dla europejskich inwestycji.

- Wielkim zwycięzcą byłby brazylijski agrobiznes, ponieważ jest bardziej konkurencyjny niż ten europejski 

– ocenia Santiago.

Mercosur jako wyzwanie dla europejskiego rolnictwa

Argentyńska gazeta "La Nacion" podaje szczegółowe informacje o produktach, które już w pierwszym roku obowiązywania umowy zostaną objęte zniesieniem ceł. 
Są to m.in. śruta sojowa, nasiona soi, oleje przemysłowe, jabłka, gruszki, brzoskwinie, wiśnie czy śliwki. Według dziennika, unijny rynek otworzy się również na rośliny strączkowe, orzechy, rodzynki i winogrona.

Gazeta nie zgadza się z opiniami europejskich środowisk rolniczych, że umowa stanowi zagrożenie dla ich interesów. Gustavo Idigoras, prezes Centrum Eksporterów Zbóż (CEC), twierdzi, że europejscy rolnicy nie mają powodów do obaw.

- Myślę, że przesadzają w swoich wypowiedziach przeciwko Mercosurowi, ponieważ ta umowa spełnia wymagania dotyczące zdrowia, bezpieczeństwa, środowiska i prawa pracy 

– ocenia Idigoras.

Czy porozumienie Mercosur-UE zostanie ratyfikowane?

Jednym z głównych tematów analizowanych przez media Mercosur jest kwestia ratyfikacji umowy przez państwa członkowskie UE. Brazylijska stacja TV Brasil przypomina, że umowa jeszcze formalnie nie została podpisana, a jedynie ogłoszono zakończenie negocjacji. Z kolei Canal Rural wyraża nadzieję, że wszystkie formalności zakończą się jeszcze w 2025 roku.

Media południowoamerykańskie zwracają uwagę na możliwość ominięcia wymogu jednomyślności w Radzie Europejskiej.

- Część handlowa może wejść w życie za zgodą Rady Europejskiej, gdzie wymagana będzie większość kwalifikowana: 55% państw członkowskich reprezentujących co najmniej 65% ludności

 – pisze CNN Brasil.

Wenezuela poza dyskusją

Ciekawe jest, że temat zakończenia negocjacji nie wzbudził większego zainteresowania w wenezuelskich mediach. Może to wynikać z faktu, że Wenezuela została zawieszona w prawach członka Mercosur w 2016 roku z powodu naruszeń zasad demokratycznych. Dziennikarze tego kraju, zresztą pod mocną kontrolą władzy, nie uznali tej umowy za ważną.

Perspektywa mediów Mercosur dotycząca porozumienia z Unią Europejską jest w przeważającej mierze entuzjastyczna. Argentyńskie, brazylijskie i urugwajskie gazety dostrzegają w umowie szansę na rozwój gospodarczy i modernizację przemysłu.

Tymczasem w Europie, a zwłaszcza w Polsce, obawy rolników koncentrują się na konkurencji ze strony tańszych i gorszej jakości produktów z Ameryki Południowej. Nie są to obawy bez uzasadnienia, bo jeśli ktokolwiek w Europie będzie beneficjentem umowy z Mercosur, będą to Niemcy, Hiszpania i kilka innych krajów, ale z pewnością nie Polska.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

Tragiczny poranek na Lubelszczyźnie. Autokar uderzył w auto

Dlaczego Jerzy Owsiak nie potrafi się rozliczyć ze zbiórek?

Burmistrz: nie uprawiajcie sportu, nie podróżujcie i nie...

Chciała otruć teściową. Nafaszerowała torta arszenikiem

Zamykają popularne plaże! Zbyt dużo turystów wymiotuje

Trzęsienie ziemi w Tybecie. Wstrząsy w Indiach i Nepalu

Putin wykańcza Rosjan. Miasta nie mają za co grzać! -10 w domach

Który z alkoholi prowadzi do raka. Ludzie muszą to wiedzieć!

Wiadomo, co wystrzeliła Korea Północna. Jeśli się potwierdzi...

Niepokój w Chinach. Eksperci tonują nastroje. Co nam grozi?

Nadciąga! Południe kraju przygotowuje się na pogodowy chaos

Kanthak: pieniądze publiczne ze Spółek Skarbu Państwa trafiają do prywatnego podmiotu

Zmarł ks. Stanisław Starczyński – duchowy opiekun niepełnosprawnych

Jastrzębowski o Domańskim: Musi wykonać zalecenie PKW i wypłacić pieniądze PiS

USA zawiesiły część sankcji przeciwko Syrii

Najnowsze

Tragiczny poranek na Lubelszczyźnie. Autokar uderzył w auto

Zamykają popularne plaże! Zbyt dużo turystów wymiotuje

Trzęsienie ziemi w Tybecie. Wstrząsy w Indiach i Nepalu

Putin wykańcza Rosjan. Miasta nie mają za co grzać! -10 w domach

Który z alkoholi prowadzi do raka. Ludzie muszą to wiedzieć!

Dlaczego Jerzy Owsiak nie potrafi się rozliczyć ze zbiórek?

Burmistrz: nie uprawiajcie sportu, nie podróżujcie i nie...

Chciała otruć teściową. Nafaszerowała torta arszenikiem