Liderzy opozycji przyznali, że powszechnie krążą informacje o rozwiązaniu siłowym, które ma zamiar zastosować milicja w stosunku do manifestujących – donosi z Kijowa specjalny wysłannik Telewizji Republika Bartłomiej Maślankiewicz, tuż po konferencji Witalija Kliczki z Udaru, Ołeha Tiahnyboka ze Swobody i Arsenija Jaceniuka z Batkiwszczyny.
Jak dodali opozycjoniści, "może nawet dojść do prowokacji, łącznie z podrzuceniem ciał na Majdan.
– Nadal zaginionych jest 10 osób, 13 osób przebywa w aresztach śledczych, mają być stawiane w stosunku do nich zarzuty. Poszkodowane osoby przetrzymywane w aresztach nie mogą liczyć na pomoc lekarską, nie zostaną również wykonane obdukcje – relacjonuje nasz korespondent.
Z informacji Maślankiewicza wiadomo także, że "o godz. 15 czasu miejscowego z Majdanu pod Szewczenkowski Sąd przejdzie pokojowa manifestacja". – Ukraińcy będą domagali się informacji o osobach zaginionych, poszkodowanych i aresztowanych – mówi.
– Z przecieków wynika, że najbliższej nocy może dojść do szturmu na budynek Związków Zawodowych, w którym obecnie znajduje się sztab prasowy manifestujących na Majdanie Niepodległości – donosi na koniec Maślankiewicz.