Zwęglone ciała ponad 30 osób, w tym kobiet i dzieci, znaleziono w spalonych samochodach w stanie Kaja na wschodzie Birmy - poinformował w sobotę cytowany przez AFP przedstawiciel zbrojnego ugrupowania walczącego z juntą wojskową, która od lutego rządzi krajem. O dokonanie tej zbrodni oskarżył on armię.
Ciała zostały odnalezione w sobotę rano - informowała instytucja broniąca praw człowieka Karenni Human Rights Group. Według innej organizacji pozarządowej Myanmar Witness „24 grudnia wojskowi podpalili i zamordowali w mieście Hpruso 35 osób, w tym kobiety i dzieci”.
Z informacji uzyskanych od rzecznika junty Zaw Min Tuna wynika, że w piątek w Hpruso doszło do starć z przeciwnikami junty, a żołnierze podjęli próbę zatrzymania siedmiu samochodów poruszających się „w podejrzany sposób”. Przekazał, że wojskowi w starciach zabili pewną liczbę osób, jednak nie sprecyzował, ile było ofiar.
Czytaj: Birma. Trwają masowe mordy na ludności cywilnej
Birma pogrążona jest w chaosie od puczu z 1 lutego, gdy wojsko przejęło władzę w kraju, odsuwając od niej wybrany demokratycznie rząd pokojowej noblistki Aung San Suu Kyi. Później armia i podległe jej służby bezpieczeństwa wielokrotnie krwawo tłumiły strajki i protesty przeciwko wojskowej dyktaturze.
Według Związku Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP) wojsko i policja zabiły ponad 1300 osób, a 8100 zostało zatrzymanych, oskarżonych lub skazanych na więzienie. Junta kwestionuje te dane.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Przyjaciel Putina Schroeder jest kawalerem Orderu Orła Białego, ale to Macierewicz przeszkadza Sikorskiemu
Kaleta: Musimy zacząć mówić stanowcze NIE propagandzie LGBT w szkołach!
Anne Applebaum, żona Radosława Sikorskiego dalej atakuje Trumpa i chce zamknąć platformę X
Express Republiki | 17.11.2024 | Republika