- Trwa wojna na wyczerpanie i na wyniszczenie. Rosjanie nie liczą ofiar w ilości żyć ludzkich, ale, jakby, w kilogramach mięsa, które rozlewa się na froncie - mówił w Telewizji Republika Jakub Maciejewski, korespondent wojenny, który był na froncie.
- Jeśli nie będziemy razem z Ukrainą i Ukraina przegra tę wojnę, to Rosjanie dojdą do Polski - przestrzegał autor książki o wojnie w Ukrainie.
#RocznicaWojnyNaUkrainie | @TomaszSakiewicz (@GPCodziennie): Jesteśmy pierwszym celem ataku jądrowego Rosji, trzeba się zjednoczyć i użyć wszelkich możliwych środków, by Rosja nie mogła dalej tej wojny prowadzić.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 24, 2023
- Rosjanie uznali, że skoro mają cztery razy więcej ludności niż Ukraińcy, to mogą tracić setki tysięcy ludzi na froncie - powiedział Jakub Maciejewski. - Rozmawiałem z oficerami ukraińskimi opowiadającymi jak niektóre szturmy rosyjskie są prowadzone przez Rosjan nawet bez broni. Biegnie się przed siebie.