Przejdź do treści
12:17 Słupsk: 19-letni Alan G. usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 31-letniego Mateusza D. i zbezczeszczenia jego zwłok
11:51 Ukraiński portal Kyiv Post: spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z delegacją USA w Brukseli zostało odwołane; Zełenski wraca na Ukrainę, a przyczyny decyzji w sprawie spotkania nie ujawniono
10:59 Belgia: Rustem Umierow, który stoi na czele ukraińskiej delegacji na rozmowy pokojowe, jest w Brukseli, gdzie w środę ma się spotkać z europejskimi przedstawicielami, a później może udać się do Stanów Zjednoczonych
10:19 Szef MSZ Radosław Sikorski: Polska wraz z Niemcami i Norwegią przekaże 500 mln dolarów w ramach programu zakupu amerykańskiej broni dla Ukrainy
08:25 Rosja: po ataku ukraińskich dronów w nocy z wtorku na środę wybuchł pożar w bazie paliwowej w obwodzie tambowskim na zachodzie Rosji
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Rawa Mazowiecka II oraz poseł Antoni Macierewicz zapraszają na spotkanie z Przemysławem Czarnkiem. 3 grudnia, godz. 18:00. Aula Klasztoru Ojców Pasjonistów ul. Ks. Skorupki 3, Rawa Mazowiecka
Wydarzenie Wsparcie dla prezydenta RP Karola Nawrockiego - na protest 3.12, o godz. 16, zapraszają Ryszard Majdzik, Marek Michno - Klub "Gazeta Polska" Kraków i NSZZ Solidarność przy Zarządzie Regionu Małopolska, Plac Matejki, Kraków
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Jastrzębie-Zdrój zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim. 5 grudnia, godz. 15:30. Carbonarium, ul. Towarowa 7, Jastrzębie-Zdrój
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Gdynia zaprasza na spotkanie z dr. Adamem Chmieleckim. 5 grudnia, godz. 17:30, Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości, 10 lutego 33, I p., Gdynia
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Nowy Targ zaprasza na spotkanie z Adrianem Stankowskim i Leszkiem Galarowiczem, 6 grudnia, godz. 18:00, Hotel przy ul. Królowej Jadwigi 17, Nowy Targ
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza na spotkanie z Antonim Macierewiczem, 7 grudnia, godz.17:00, Aula Solidarności, ul. Łódzka 8/12, Częstochowa
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Dzierżoniów zaprasza na spotkanie z wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Elżbietą Witek i senatorem Aleksandrem Szwedem, 7 grudnia, godz. 18.00, ul. Sportowa 1 (sala bankietowa), Bielawa
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Garwolinie oraz Starosta Powiatu Garwolińskiego zapraszają na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem Prezesem TV Republika, 12 grudnia, godz. 17, Starostwo Powiatowe, ul. Mazowiecka 26, Garwolin
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Gorzowie Wlkp. zaprasza na spotkanie z posłami PiS Dariuszem Mateckim i Mariuszem Goskiem, 12 grudnia, godz. 17:00, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna ul. Sikorskiego 107, Gorzów Wlkp.
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Głogów zaprasza na projekcję filmu "Solidarni w więzieniu" połączone ze spotkaniem autorskim z Marią i Andrzejem Perlak, 12 grudnia, godz. 17.00, Sala Przy Kościele Św. Klemensa, ul. Sikorskiego 23, Głogów
Wydarzenie Ruch Obrony Granic zaprasza 13.12 (sobota) na protest "Stop Totalitaryzmom", godz. 15, przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, Al. Ujazdowskie 1/3, Warszawa
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Toronto GTA zaprasza na spotkanie z byłymi działaczami opozycji antykomunistycznej, 14 grudnia, godz. 2 PM. Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II, Mississauga, Kanada
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Łukasz Warzecha: Zarówno Trump, jak i Clinton, mają pewien związek z Kremlem | NASZ WYWIAD

Źródło: Telewizja Republika

Z Łukaszem Warzechą, publicystą "W Sieci", rozmawialiśmy o zbliżających się wyborach w Stanach Zjednoczonych, głownym tematem były potencjalne korzyści lub straty, jakie mogą wyniknąć dla Polski.

telewizjaRepublika.pl: Jesteśmy na końcu kampanii prezydenckiej w USA. Co dla dzisiejszego rządu w Polsce byłoby lepsze - „dobra zmiana” w postaci Donalda Trumpa, czy zachowanie statusu quo i wygrana Clinton?

Łukasz Warzecha: Pytanie należałoby zadać nieco inaczej, nie co byłoby dobre dla obecnego rządu, a co byłoby dobre dla polskiego państwa. Podzielam opinię, którą głosi większość komentatorów – oba wybory są kiepskie, ale z tych dwóch kiepskich wyborów lepszy jest wybór Hillary Clinton. Jeśli odłożyć na bok pewnego rodzaju sentyment, który odnosi się do tego jak nowy prezydent będzie zarządzał Stanami Zjednoczonymi, bo mało nas to powinno obchodzić, to lepsza jest przewidywalna Hillary Clinton. Nie chodzi o prowadzenie lepszej polityki, a o większą przewidywalność. 

Clinton była żona prezydenta, była sekretarzem stanu, jest w polityce obecna od bardzo dawna, wiadomo co mniej więcej będzie robiła. Trump mimo wszystko wciąż jest wielką niewiadomą. Nikt nie potrafi powiedzieć czy jako prezydent będzie realizować zapowiedzi, chociażby najbardziej radykalne, jak te, że kraje sojusznicze muszą się opłacać żeby mieć ochronę. Oczywiście upraszczam, ale taki był sens wypowiedzi na temat NATO. Czy jego postępowanie zostanie złagodzone przez wpływ doradców, przez Pentagon, urzędników sekretariatu stanu? To możliwe, ale tego nie wiemy. Niepewność nie pozwala planować polityki do przodu.

Mam wrażenie, że za rządów Obamy Stany Zjednoczone inaczej traktują sojuszników. Do tej pory Stany Zjednoczone stały twardo stały za swoimi sojusznikami, czy to byli Mudżahedini podczas wojny w Afganistanie, czy dyktatorzy w Afryce. Arabska Wiosna to zmieniła. Stany pokazały, że sojusznika można porzucić i poprzeć opozycję, która chce go obalić. Może odsunięcie Demokratów od władzy pozwoliłoby wrócić do stanu poprzedniego?

Absolutnie nie mogę się z panem zgodzić. Po pierwsze, polityka amerykańska ma dwa różne rysy, w zależności od tego czy urząd sprawuje Republikanin, czy Demokrata. Ale te rysy nie odnoszą się do tego w jaki sposób traktuje się sojusznika. To rys izolacjonistyczny i rys powiedzmy idealistyczny, czy internacjonalistyczny, przeciwieństwo izolacjanizmu. I tylko na tej osi należy widzieć politykę zagraniczną USA. Kwestia stosunku do sojuszników, to kwestia własnych interesów. Stany Zjednoczone lubią się pokazywać jako kraj stojący na straży pryncypiów, bo to jest w ich interesie. Natomiast faktem jest, że jak każde poważne państwo, Stany Zjednoczone działają w imię własnego interesu. Oczywiście wartością i walutą dla Stanów jest wierność sojuszy, ale to jest uwarunkowane tym, co się uważa za korzystne dla państwa.

Dwoje kandydatów na osi izolacjonizm - internacjonalizm, są uporządkowani w taki sposób, że to Trump jest dla nas groźniejszy. To Trump odwoływał się do idei izolacjonistycznych, to Trump mówił, że Stany muszą się skupić na sobie, że za dużo pieniędzy jest wydawanych na sojuszników. Natomiast Hillary Clinton odwołuje się do dziedzictwa internacjonalistycznego, idealistycznego.
Oczywiście należy te określenia rozumieć hasłowo. Częścią tego dziedzictwa była kompletnie absurdalnie przeprowadzona wojna o Kosowo, kiedy szefową departamentu Stanów była Madeleine Albright, która jest ideowo bliska Hillary Clinton. Nawet wojna o Kosowo była nazywa „wojną Madeleine”, bo ona miała olbrzymi wpływ na to, że ta wojna wybuchła z powodu, co niezwykłe w polityce USA, wierności idei, że trzeba ratować mieszkańców Kosowa i niezależnie od kosztów, my w tę wojnę wejdziemy. Jeżeli miałbym mówić co z naszego punktu widzenia jest korzystne – to korzystne z naszego punktu widzenia jest takie podejście, niż podejście izolacjonistyczne, jakie przedstawia Trump. To kolejny argument na korzyść Clinton.

A kwestia katastrofy smoleńskiej? Jeżeli założymy, że w Smoleńsku nie wydarzył się po prostu wypadek, że mogło być działanie „niewidzialnej reki”, czy z tej perspektywy pozostawienie administracji Demokratów jest dla nas dobre?

Nie ma żadnej różnicy, jeżeli w tej hipotezie zakładalibyśmy, że mamy do czynienia z wpływem rosyjskim. Jeśli chodzi o wpływy rosyjskie, to oboje kandydatów ma niestety takie, czy inne związki z Kremlem. Trump się z tym wprost afiszuje, a Clinton stara się tuszować pewne kwestie związane z fundacją Clintonów, które wychodziły na jaw. Nie był to powód do dumy i zadowolenia. Trump mówi wprost, że Rosja to ważny partner, że Putin to poważny człowiek, że z nim trzeba się dogadywać.

Oderwijmy się na chwilę od interesów Polski. Czy zwycięstwo Hillary Clinton i trzecia kadencja Demokratów to będzie nokaut Republikanów, po którym będzie ciężko wstać z kolan? A jeśli już się uda, to nie będzie to ta sama Partia Republikańska? Już dzisiaj startuje kandydat, który nie ma poparcia elit, już dzisiaj retoryka Trumpa a powiedzmy Reagana to dwa inne światy.

Trudno na to pytanie odpowiedzieć. Mogę się odwołać do osoby, która ma większą wiedzę o polityce amerykańskiej niż ja, profesora Zbigniewa Lewickiego, który ostatnio powiedział, że każdy z kandydatów brany osobno, nie byłby niczym wyjątkowym. Bo tacy kandydaci skrajni, odwołujący się do ekstremalnych emocji, wielokrotnie w Stanach Zjednoczonych byli. To co można uznać za niezwykłe, wyjątkowe, to fakt, że tych dwoje kandydatów konkuruje ze sobą, że oni się ze sobą spotkali, przekłada się na głęboką polaryzację w amerykańskim społeczeństwie. 

Pytanie o to, czy ewentualne zwycięstwo Demokratów będzie stanowiło problem Republikanów też jest błędne, bo Republikanie już mają problem. To, że trzecią kadencję władzę sprawuje ta sama partia, to nie jest nic niezwykłego. Tak przecież było za Reagana, który sprawował władze dwie kadencje, a później była jedna kadencja Busha seniora, to się zdarzało nie jeden raz. Natomiast już Trump jest rezultatem kryzysu wewnątrz partii Republikańskiej.

Pytanie powinno brzmieć – czy kryzys się pogłębi? Na pewno się pogłębi i to znacząco. Nie zapominajmy, że jest to również walka o Izbę Reprezentantów, o 1/3 składu senatu, które są wybierane co dwa lata. Nawet jeśli teraz Demokraci odbiją z rąk Republikanów Izbę Reprezentantów, może nawet i senat, to może być początkiem oczyszczenia.

Myślę, że partie polityczne, zwłaszcza w takich ustrojach jak amerykański, czasami potrzebują zejść bardzo głęboko w dół, znaleźć się w trudnej sytuacji, żeby wyjść na prostą.Przypomina mi to trochę sytuację z Wielkiej Brytanii, gdzie trzy kadencje rządzili laburzyści i wydawało się, że torysi nie są w stanie żadnej spójnej propozycji sformułować, wybrać sensownego lidera, kryzys był głęboki i wtedy pojawił się David Cameron, który doprowadził do renesansu partii konserwatywnej, zakończonego co prawda głosowaniem z nieplanowanym przez Camerona Brexitem, ale to było właśnie coś takiego, to było odrodzenie, po bardzo głębokim i długo trwającym kryzysie. Możliwe, że coś takiego czeka partię Republikańską, po potencjalnym zwycięstwie Hillary Clinton.

 Rozmawiał: Mateusz Kosiński 

 

własne

Wiadomości

Prezydent złożył kwiaty przed pomnikiem Jana III Sobieskiego

Polska w grze o organizację turnieju. UEFA podejmie decyzję już dziś

UE gnije od środka. Mogherini zarzucono oszustwa i korupcję w zamówieniach publicznych

ME w Lublinie rozpoczęte z przytupem. Srebro i brąz dla Polski

Haaland pisze historię Premier League. Norweg pobił rekord

Rosną ceny ropy. Inwestorzy czekają na kolejne kroki ws. Ukrainy

Melania Trump prezentuje świąteczną odsłonę Białego Domu

Ordo Iuris: pracownicy socjalni nie powinni mieć prawa rozdzielania dzieci od ich rodziców

Książulo odrzucił wielką kasę za walkę z Chajzerem

Kim naprawdę jest Marek Siwiec - o tym w najnowszym tygodniku "Gazeta Polska"

Rządzący chcą Trybunału Stanu dla Ziobry. Zbierają już podpisy pod wnioskiem

Prezydent Nawrocki przybył na Węgry na szczyt Grupy Wyszehradzkiej

46. posiedzenie Sejmu. Drugie czytanie projektu ustawy budżetowej

Czarzasty wprowadza sejmową dyktaturę. Odcina koła i partię Brauna od konwentu seniorów

Prof. Czarnek: Coś, co nie jest małżeństwem, nie można nazwać małżeństwem

Najnowsze

Prezydent złożył kwiaty przed pomnikiem Jana III Sobieskiego

Haaland pisze historię Premier League. Norweg pobił rekord

Rosną ceny ropy. Inwestorzy czekają na kolejne kroki ws. Ukrainy

Melania Trump prezentuje świąteczną odsłonę Białego Domu

Ordo Iuris: pracownicy socjalni nie powinni mieć prawa rozdzielania dzieci od ich rodziców

Polska w grze o organizację turnieju. UEFA podejmie decyzję już dziś

UE gnije od środka. Mogherini zarzucono oszustwa i korupcję w zamówieniach publicznych

ME w Lublinie rozpoczęte z przytupem. Srebro i brąz dla Polski