Dwie osoby zginęły i 23 zostały ranne w czasie demonstracji antyrządowej w Caracas - podały władze Wenezueli. O zabitych poinformowała również opozycja.
- Są niestety dwaj zabici, członek (prorządowego) kolektywu Juan Montoya zabity z broni palnej oraz (student) Bassil Dacosta, także zabity od kul - powiedziała dziennikarzom minister spraw publicznych Luisa Ortega Diaz.
- Mamy dwóch Wenezuelczyków zabitych za to, że ośmielili się podnieść głos - mówiła tymczasem liderka opozycji, Maria Corina Machado.
To największy antyrządowy protest w Wenezueli od czasu powołania przed rokiem rządu Nicolasa Maduro, który po wyborach zastąpił w fotelu prezydenckim zmarłego na raka Hugo Chaveza. Strzelanina w centrum Caracas wybuchła, gdy uzbrojeni w broń palną członkowie prorządowej bojówki podjechali na motorach w pobliże demonstrantów i otworzyli do nich ogień.