W czwartek Boeing przedstawił prognozę stopniowego wzrostu zapotrzebowania na samoloty dla Chin w ciągu najbliższych 20 lat, czyniąc kraj światełkiem w tunelu na rynku lotniczym. Światowe zapotrzebowanie może być niższe w najlbiżyszch kilku latach niż dotyczczas.
Do 2039 r. chińskie linie lotnicze będą potrzebowały 8 600 nowych samolotów, czyli o 6,3% więcej niż zakładał pierwotnie Boeing. Na początku firma prognozowała zapotrzebowanie na 6090 samolotów. W oparciu o ceny katalogowe byłyby one warte 1,4 biliona dolarów.
W październiku Boeing zmniejszył swoją 20-letnią prognozę globalnego zapotrzebowania na samoloty z powodu pandemii COVID-19, jednak w Chinach to zapotrzebowanie powinno wzrosnąć.
- Podczas gdy COVID-19 w znaczący sposób wpłynął na rynek pasażerski na całym świecie, podstawowe czynniki wzrostu w Chinach pozostają stabilne i silne - powiedział Richard Wynne, dyrektor działu marketingu w Chinach BCA
- Nie dość, że Chiny poradziły sobie z COVID-19 pozostawiając w tyle resztę świata, rząd planuje dalsze inwestycje w poprawę i rozbudowę infrastruktury transportowej, duże przepływy ruchu lotniczego w regionie oraz dobrze prosperujacy rynek krajowy. To oznaczają, że ten region świata będzie się rozwijać - dodaje Wynne.